Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Śnieg dobry dla ozimin

Treść

Zima przeszkadza kierowcom, pieszym, drogowcom, kolejarzom, ale dla rolników nie ma lepszego widoku niż gruba pokrywa śnieżna na polach. To oznacza, że wysiane na kilku milionach hektarów oziminy doskonale przezimują i zapewnią latem wysokie plony.
W Polsce zboża i inne rośliny ozime zajmują prawie 5 mln hektarów. Jesienią ubiegłego roku obsiano oziminami prawie o 100 tys. ha więcej niż rok wcześniej. Te 5 mln stanowi większość upraw, które w naszym kraju zajmują około 8,5 mln hektarów.
Według szacunków Głównego Urzędu Statystycznego, powierzchnia uprawy pszenicy ozimej wynosi ponad 1,9 mln ha (pszenicę jarą rolnicy posieją wiosną na około 400 tys. ha). Żyto to w zasadzie niemal wyłącznie odmiany ozime, które zajmują 1,4 mln hektarów. Mniej mamy za to jęczmienia ozimego (prawie 220 tys. ha, podczas gdy cały areał tego zboża to co roku około 1 mln ha) i rzepaku (ozimy zajmie około 10 proc. całego areału tej rośliny, który wyniesie około 800 tys. ha). GUS podał też, iż stan zasiewów ozimin był w grudniu dobry i oceniono go na 3,6-3,8 stopnia kwalifikacyjnego. Teraz śnieżna pogoda jeszcze lepiej wpłynie na stan roślin.
- Śnieg jest bardzo ważny w rolnictwie. Dzięki niemu, nawet jeśli przyszłyby teraz siarczyste mrozy, zbożom nic się nie stanie. Ponadto, gdy zaczną się roztopy, topniejący śnieg będzie źródłem wilgoci dla roślin, która jest bardzo potrzebna w fazie wzrostu. To wszystko powinno spowodować, że zboża ozime będą latem bardzo dobrze plonować - mówi agrotechnik Zbigniew Witczak. I dodaje, że nie ma nic gorszego dla ozimin niż zima bez śniegu. Z powodu mrozu, który wtedy je atakuje, mogą powstać duże straty w uprawach.
- Kilka lat temu, gdy przez kilkanaście dni były 20-30-stopniowe mrozy, praktycznie nie odnotowaliśmy strat w pszenicy i pszenżycie. Rok później mrozy były mniejsze, a straty większe, bo zabrakło właśnie śniegu - mówi Bogusław Borowski, współwłaściciel gospodarstwa rolnego pod Bydgoszczą.
Rolnicy cieszą się też, że zima nie była jak dotąd zbyt ciepła, bo to spowodowało, iż wegetacja zbóż następuje w normalnym tempie. Gdy w styczniu czy w lutym temperatury są wysokie, rośliny przyspieszają swój rozwój, a jeśli w dodatku zasoby wody w glebie są niskie, grozi to także zniszczeniem części upraw.
W Polsce oziminy cieszą się dużą popularnością wśród rolników, bo są łatwe w uprawie, ale przede wszystkim dają wyższe plony od zbóż jarych. Wystarczy tylko porównać dane dotyczące ich wydajności, a zwłaszcza pszenicy, podstawowego zboża konsumpcyjnego. W 2009 roku przeciętne plony pszenicy ozimej wyniosły 4,32 tony z hektara, a jarej tylko 3,27 tony. Część ekspertów uważa, że w tym roku plonowanie pszenicy ozimej może być nawet nieco wyższe, właśnie z powodu dobrych warunków do przezimowania roślin. Długoterminowe prognozy pogody są też pod tym względem korzystne.
Choć zima daje się wszystkim we znaki, to jako konsumenci powinniśmy być z niej mimo wszystko zadowoleni. Dobra pogoda oznacza wysokie plony zbóż, a co za tym idzie, ich ceny nie powinny bardzo wzrosnąć, nie będzie więc powodu, aby piekarze podnosili ceny pieczywa, a producenci przetworów zbożowych - ceny mąki czy makaronów. Pasza nie powinna być droga, więc i ceny mięsa, jeśli wzrosną, to z zupełnie innych powodów. Rolnicy woleliby oczywiście, aby ceny ziarna były jak najwyższe, ale póki co, muszą się pogodzić z tym, że warunki na rynku dyktują kupujący, czyli głównie młyny, zakłady zbożowe i wytwórnie pasz.
Krzysztof Losz
Nasz Dziennik 2010-01-19 nr 15

Autor: jc