Smutny bilans meczu Vetra Wilno - Legia Warszawa
Treść
Komisja Dyscyplinarna UEFA rozpatrzy jutro sprawę przerwania meczu Pucharu Intertoto między Vetrą Wilno a Legią Warszawa. Legionistom grożą bardzo surowe kary, łącznie z wykluczeniem z międzynarodowych rozgrywek na kilka lat. Gospodarze niedzielnego spotkania są nadal w szoku i liczą straty.
Kiedy po 45 minutach meczu w Wilnie gospodarze niespodziewanie prowadzili 2:0, nastroje w warszawskiej ekipie były fatalne. Wszyscy wierzyli, że po przerwie uda się zmienić ten stan rzeczy, ale tak się nie stało. Hordy pijanych bandytów ubranych w barwy stołecznego klubu wywołały bowiem zamieszki, po których sędzia już nie wznowił gry. Budzące grozę obrazy widziała później cała sportowa Europa, bo takich wydarzeń w cywilizowanym świecie już prawie się nie spotyka. Policja zatrzymała 30 najbardziej agresywnie zachowujących się chuliganów. Czterech funkcjonariuszy odniosło obrażenia.
W niedzielę na trybunach kameralnego stadionu Vetry zasiadło około trzech tysięcy kibiców z Polski. Wielu z nich zdołało wnieść na obiekt niebezpieczne narzędzia mimo kontroli przy bramach wejściowych. Jak się później okazało, bandyci i tak znaleźli sposób, by je przetransportować. Ba, podczas regularnej bitwy z policją używali również kostki brukowej przynoszonej na bieżąco z pobliskiej ulicy. Gospodarze później przyznali, iż nie byli przygotowani na przyjęcie tak dużej liczby przyjezdnych fanów, ale to nie może być żadnym usprawiedliwieniem dla dziczy z Warszawy. Miejscowy stadion został zdewastowany, włodarze Vetry szacują straty na około 15 tysięcy euro. Na szczęście nie ucierpiał żaden ważny wileński zabytek, bo bandyci dali o sobie znać nie tylko na sportowym obiekcie.
Do dalej? Legia na pewno zostanie surowo ukarana, tym bardziej że to w jej wydaniu recydywa. Praktycznie po każdym meczu w europejskich pucharach włodarze stołecznego klubu musieli wpłacać do kasy UEFA okrągłe sumki za zachowanie swych "kibiców". Teraz miarka się przebrała. Na pewno niedzielny mecz zostanie zweryfikowany jako walkower dla gospodarzy, raczej na pewno do rewanżu nie dojdzie. Nikogo nie zdziwi, jeśli legioniści zostaną zawieszeni na międzynarodowej arenie na kilka lat. Gdy przed laty chuligan z Krakowa podczas meczu Wisła - Parma rzucił nożem we włoskiego piłkarza Dino Baggio, klub spod Wawelu został wykluczony z pucharowych rozgrywek na rok.
Zamieszek w Wilnie nie wywołali anonimowi ludzie, ich twarze były doskonale widoczne choćby w telewizyjnych relacjach. Za ich zachowanie ucierpi klub, ale Legia zrobi wszystko, by nikt odpowiedzialności nie uniknął. Tej hańby nie można zostawić bez ostrej reakcji.
Pisk
"Nasz Dziennik" 2007-07-10
Autor: wa
Tagi: legia