Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Śmierć w Tatrach

Treść

16-letni mieszkaniec Krakowa, który w niedzielę wybrał się z rodzicami w góry, nie żyje. Jego ciało znaleziono w jednym ze żlebów opadających z Przełęczy Krzyżne w stronę Doliny Pięciu Stawów Polskich. Trwa wyjaśnianie okoliczności wypadku.

Część zaplanowanej trasy rodzina przeszła wspólnie, potem w rejonie Psiej Trawki chłopiec podjął decyzję o samotnym przejściu w stronę Doliny Pięciu Stawów. Według ratownika dyżurnego TOPR, rodzice nawiązali ostatni, telefoniczny kontakt z synem około godziny 13.30. Gdy nie spotkali się w rejonie Wodogrzmotów Mickiewicza, a potem Palenicy Białczańskiej, zgłosili zaginięcie chłopca. Tuż po odebraniu zgłoszenia, ratownicy rozpoczęli całonocną wyprawę poszukiwawczą. Odnalezione ślady mogą wskazywać, że chłopiec zmienił plany i wyruszył w teren wysokogórski, w rejon Przełęczy Krzyżne, gdzie zaczyna się Orla Perć. Potem mógł schodzić w kierunku Doliny Pięciu Stawów, a tam osoby nieznające topografii terenu łatwo mogą trafić na bardzo niebezpieczne skalne progi. Sytuację komplikuje fakt, że w poniedziałek do TOPR zgłoszono także zaginięcie innego chłopaka, który także miał wybrać się w rejon Tatr, gdzie znaleziono zwłoki. Identyfikacji ciała dokonała rodzina zaginionego.
IB, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-10-31

Autor: wa