Służby w pogotowiu
Treść
Nie ma zwiększonego zagrożenia atakami terrorystycznymi w Polsce - uspokajali przedstawiciele rządu i służb mundurowych po posiedzeniu Rządowego Zespołu Reagowania Kryzysowego. Jednak w związku sytuacją międzynarodową po atakach w Londynie nadal będzie utrzymywany podwyższony stan gotowości wszystkich służb.
Służby specjalne nie notują żadnych niepokojących sygnałów, że Polska jest następnym celem terrorystów - wynika z informacji przekazanej po posiedzeniu Rządowego Zespołu Reagowania Kryzysowego. - Od piątku, czyli od poprzedniego posiedzenia zespołu, żadnych istotnych wydarzeń nie było. Nie mamy żadnych powodów, by mówić o zwiększonym zagrożeniu atakami terrorystycznymi w Polsce - poinformował Tadeusz Matusiak, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Zaznaczył jednak, że w związku z sytuacją międzynarodową po atakach w Londynie w kraju będzie utrzymywany podwyższony stan gotowości służb. Poinformował, że od czasu zamachów w Londynie odnotowano kilka incydentów - m.in. fałszywy alarm wywołało pozostawienie bagażu na warszawskim lotnisku Okęcie. Według przedstawicieli Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, to, że obecnie nie ma zagrożenia, nie oznacza, iż będzie tak w dalszej perspektywie czasowej. Funkcjonariusze ABW zapewniają, że żadnych sygnałów nie lekceważą.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych poinformowało, że po czwartkowych zamachach terrorystycznych w Londynie w dalszym ciągu trwają poszukiwania 17 Polaków. Według Bogusława Dubińskiego z departamentu konsularnego MSZ, 10 a nawet 11 osób spośród poszukiwanych może być potencjalnymi poszkodowanymi w zamachach. Liczba ta może się zmienić, gdyż osoby, które były uważane za zaginione, odnajdują się, a kolejne są zgłaszane jako zaginione. Pełna lista osób poszkodowanych powstanie dopiero wtedy, gdy zostaną zakończone poszukiwania.
Robert Popielewicz
"Nasz Dziennik" 2005-07-12
Autor: ab