Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Słowenia podpisała się pod South Stream

Treść

Słowenia podpisała z Rosją porozumienie dotyczące jej uczestnictwa w projekcie budowy gazociągu South Stream. Umowa została zawarta podczas sobotniego spotkania premierów obu państw w Nowo-Ogariewie pod Moskwą. Oprócz Władimira Putina i Boruta Pahora podpis pod dokumentem stwierdzającym budowę słoweńskiego odcinka magistrali South Stream złożyli także rosyjski minister energetyki Siergiej Szmatko i słoweński minister gospodarki Matej Lahovnik.

- South Stream staje się rzeczywiście ogólnoeuropejskim projektem energetycznym. Podpisaliśmy dzisiaj z europejskimi partnerami ostatnią z umów, które są konieczne do urzeczywistnienia tego przedsięwzięcia - oświadczył Władimir Putin. Zgodnie z nią do życia zostanie powołana spółka, w której obie strony - rosyjski Gazprom i słoweński Geoplin Plinovodi, będą miały po 50 proc. udziałów. Spółka będzie nie tylko budować, ale i eksploatować słoweński odcinek magistrali.
Budowany przez rosyjski koncern Gazprom i włoski ENI gazociąg South Stream ma za zadanie dostarczać rocznie około 63 mld m sześc. rosyjskiego gazu do Europy Południowej i Środkowej przez Morze Czarne z pominięciem Ukrainy. Głównym jednak celem tej magistrali jest dostarczanie rosyjskiego gazu do Włoch. Oprócz Słowenii, w projekcie uczestniczyć będą także Bułgaria, Grecja, Serbia, Węgry i ewentualnie Austria - o ile podpisze z Rosją porozumienie. Ta ostatnia jednak twierdzi, że to tylko kwestia czasu. Udziałem w rosyjsko-włoskim projekcie zainteresowana jest także francuska EDF, z którą strona rosyjska prowadzi już rozmowy.
Gazociąg Południowy postrzegany jest jako konkurencja dla wspieranego przez Unię Europejską i USA gazociągu Nabucco, którym miałby być dostarczany gaz z rejonu Morza Kaspijskiego i Bliskiego Wschodu z pominięciem Rosji, co pozwoliłoby zmniejszyć zależność Europy od rosyjskiego gazu. O tym, jak jest to obecnie ważne, świadczą ubiegłotygodniowe zapowiedzi premiera Putina, że ponownie "zakręci" dostawy gazu do Europy, jeżeli Ukraina będzie pobierała gaz z rurociągów, którymi jest on dostarczany do odbiorców europejskich.
Gazociąg, którego koszty budowy szacowane są na około 20-24 mld euro, ma być otwarty w 2015 roku. Z kolei oddanie do eksploatacji gazociągu Nabucco planowane jest na rok wcześniej. Czy jednak faktycznie tak będzie - nie wiadomo, gdyż z braku pieniędzy na jego realizację projekt zawieszono.
Marta Ziarnik, PAP, Reuters
"Nasz Dziennik" 2009-11-16

Autor: wa