SLD targuje się o weto z Platformą
Treść
Spotkanie marszałka Sejmu Bronisława Komorowskiego z szefem SLD Grzegorzem Napieralskim nie zakończyło się jeszcze zawarciem porozumienia między Sojuszem a Platformą. Wiele jednak wskazuje na to, że obie partie dobiją targu w sprawie odrzucenia weta prezydenta Lecha Kaczyńskiego do uchwalonej przez Sejm nowelizacji ustawy medialnej. W tej sprawie są już zaplanowane następne spotkania szefa SLD z przewodniczącym klubu PO Zbigniewem Chlebowskim. W zamian za pomoc w odrzuceniu prezydenckiego weta Lewica chce odwołania Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej (PO) z funkcji przewodniczącej sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu.
Zarówno szef klubu Platformy Obywatelskiej Zbigniew Chlebowski, jak i przewodniczący Sojuszu Lewicy Demokratycznej Grzegorz Napieralski byli dobrej myśli po spotkaniu tego ostatniego z marszałkiem Sejmu Bronisławem Komorowskim. Poświęcone było ono sprawie mediów publicznych. Grzegorz Napieralski powiedział po rozmowie z marszałkiem Sejmu, iż chciałby, żeby jak najszybciej pod obrady Sejmu trafiły projekty ustaw medialnych przygotowane przez klub Lewicy. - Była to bardzo dobra rozmowa. Przedstawiłem panu marszałkowi filozofię mediów według SLD - mówił szef SLD. Jak zaznaczył, w kilku sprawach z marszałkiem się zgodzili, a w kilku różnili. - W perspektywie pracy w parlamencie ta rozmowa będzie tym, co pozwoli patrzeć w przyszłość pozytywnie - dodał Napieralski. Szef SLD zaznaczył, że z marszałkiem nie rozmawiał o sprawie głosowania nad odrzuceniem weta prezydenta do uchwalonej przez Sejm głosami PO i PSL ustawy medialnej. Platforma szuka jednak sposobów, aby przekonać SLD do odrzucenia weta. Do tego nie wystarczą bowiem głosy posłów koalicji rządzącej. Wiele wskazuje na to, że oba ugrupowania dobiją targu.
O efektach rozmów z SLD nie mówił jeszcze przewodniczący klubu PO Zbigniew Chlebowski, choć z tonu wypowiedzi szefa klubu Platformy wynikało, że wszystko jest na najlepszej drodze do porozumienia. - Konkretem jest negatywna ocena działalności publicznej telewizji i radia. Zgadzamy się, że potrzeba zmian, ale są też rozbieżności. Dziś żadnej decyzji nie było - mówił wczoraj Chlebowski. Jak zaznaczył, uzgodniono już następne spotkanie. - Konsultacje trwają. Czy skończą się przed następnym posiedzeniem Sejmu - zobaczymy - dodał Chlebowski.
Przed spotkaniem, które odbyło się na wniosek szefa SLD, marszałek Komorowski zapowiedział, że nie jest wcale konieczne, aby nad odrzuceniem weta Sejm głosował już w przyszłym tygodniu. - Jeśli przynajmniej dwa kluby parlamentarne zwrócą się o przesunięcie terminu głosowania weta prezydenta w sprawie ustawy medialnej na wrzesień, to rozważę to z największą życzliwością - tłumaczył Komorowski. Zdaniem marszałka Sejmu, wskazane byłoby porozumienie Platformy z SLD w sprawie odrzucenia weta prezydenta. - Byłoby wskazane, bo parlament musi bronić swoich decyzji w sytuacji, gdy są one podważane zgodnie z Konstytucją przez prezydenta. To odruch nie tylko z podwórka, że jeśli ktoś atakuje, to się broni i woła innych do wspólnej obrony - tłumaczył Komorowski. Według marszałka Sejmu, zmiana ustawy medialnej "byłaby też dobra dla interesu Polski". - Z punktu widzenia interesu polskiego byłoby dobrze, gdyby nastąpiła zmiana ustawy medialnej, bo to otwiera drogę do zlikwidowania przechyłu propisowskiego w mediach publicznych - dodał Komorowski.
Jeszcze w sobotę Napieralski zachęcał Platformę do większej uległości, licząc może na to, że za zgodę na odrzucenie weta SLD otrzyma większą liczbę stanowisk we władzach mediów publicznych. Napieralski straszył wtedy Platformę, że "SLD poprze w głosowaniu w Sejmie weto prezydenta w sprawie ustawy medialnej". Jednocześnie ostro krytykował przygotowywaną już pod przewodnictwem posłanki PO Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej nową ustawę medialną, nazywając projekt ustawy bublem.
Zawetowana w połowie maja przez prezydenta Lecha Kaczyńskiego nowelizacja ustawy medialnej autorstwa PO zakłada m.in. zmianę zasady wyboru członków KRRiT, a także wyboru zarządów i rad nadzorczych w mediach publicznych. Według prezydenta, przyjęte przez Sejm przepisy doprowadzą do ograniczenia roli mediów publicznych, dalszej ich komercjalizacji, a także wzmocnią pozycję rządu wobec tych mediów.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2008-07-17
Autor: wa