Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skutecznie walczyć z chuliganami

Treść

Ta ustawa to skuteczny, szybki i stanowczy sposób, aby państwo mogło zwalczać drobną, ale niezwykle dolegliwą przestępczość - zapewnił minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, przestawiając wczoraj w Sejmie rządowy projekt zmian w kodeksie karnym przewidujący wprowadzenie 24-godzinnych sądów oraz przywrócenie przestępstwa chuligaństwa. Projekt został skierowany do dalszych prac w komisji.
Minister sprawiedliwości podkreślił, że "doszło w Polsce do gwałtownego wzrostu przestępczości", także tej drobnej, szczególnie dolegliwej, i aby walczyć z tym zjawiskiem, potrzebne są trafne rozwiązania i sprawne instytucje, które zamierza wprowadzić nowelizacja kodeksu karnego. - Ta ustawa jest odpowiedzią na to społeczne oczekiwanie - podkreślił Ziobro, przypominając głośne przypadki śmiertelnych pobić. Minister Ziobro zwrócił uwagę, że wielu sprawców takich pobić było już wcześniej notowanych, lecz ze względu na przewlekłość postępowań nie zostali oni skazani przed popełnieniem kolejnych przestępstw. - Przewlekłe postępowania zamiast zniechęcać, powodowały poczucie bezkarności - ocenił minister. - Prawo spełnia swoją funkcję, kiedy reakcja jest natychmiastowa - dodał. Dlatego zachodzi konieczność radykalnego usprawnienia zadań państwa w ściganiu i pociąganiu przestępców do odpowiedzialności. Szef resortu zauważył, że rozwiązania w postaci szybkiego osądzania sprawców drobnych przestępstw sprawdziły się doskonale w wielu krajach, m.in. USA, Hiszpanii, Wielkiej Brytanii.
Projekt zmian oprócz przestępstw chuligańskich obejmie również przestępstwa drogowe, popełniane zwłaszcza przez pijanych kierowców, co - jak podkreślił minister - "jest plagą na polskich drogach", a także inne drobne przestępstwa, które są szczególnie dolegliwe, np. włamania do samochodów.
Ziobro określił jako demagogię zarzuty, że przywracając przestępstwo chuligaństwa, nawiązuje do czasów PRL. Złe wykorzystywanie podobnego zapisu w prawie w okresie komunistycznym do walki z opozycją nie oznacza, że trzeba zrezygnować z jej przywrócenia. Zaapelował do krytyków nowelizacji, aby odrzucili demagogię i skoncentrowali się na problemie chuligaństwa, który "wciąż nabrzmiewa". - Jesteśmy formacją, która chce, by Polacy czuli się bezpiecznie w swoich domach, blokach - podkreślił minister, dodając, że opór wobec przywrócenia tego przestępstwa bierze się ze sprzeciwu wobec zaostrzenia polityki karnej.
Kluby poselskie opowiedziały się za skierowaniem projektu ustawy do dalszych prac w komisji.
Zmiany w kodeksie karnym i procedurze karnej przewidują wprowadzenie przyspieszonego trybu sądzenia sprawców drobnych przestępstw, złapanych na gorącym uczynku lub bezpośrednio po nim. W ciągu 24 godzin mieliby oni stawać przed sądem, a w ciągu kolejnej doby (lub najdalej do 14 dni) zapadałby wobec nich wyrok, maksymalnie do dwóch lat więzienia. Według ocen resortu, przyspieszony tryb może dotyczyć 100-200 tys. spraw rocznie. Wobec sprawcy sąd obligatoryjnie orzekałby nawiązkę, czyli zadośćuczynienie na rzecz poszkodowanego.
Zenon Baranowski

"Nasz Dziennik" 2006-05-10

Autor: ab