Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skuteczna walka o nienarodzonych

Treść

Przed sądem w Barcelonie stanie dziś siedmiu lekarzy oskarżonych o działalność w podziemiu aborcyjnym. Ich aresztowanie - obok zamknięcia czterech klinik - jest efektem wielkiej obławy policyjnej na siatkę trudniącą się nielegalnym zabijaniem nienarodzonych dzieci. Całą akcję zainspirowały grupy świeckich katolików. Wyniki śledztwa wywołały skandal i sprowokowały wielką debatę społeczno-polityczną na temat przerywania ciąży. Największe partie, PP i PSOE, natychmiast włączyły problem aborcji i ewentualnych zmian legislacyjnych do kampanii przed marcowymi wyborami parlamentarnymi.



Wśród aresztowanych 3 dni temu lekarzy znalazło się trzech ginekologów, dwóch psychiatrów i dwóch anestezjologów. Wcześniej zatrzymano szefa aborcyjnej siatki - doktora Carlosa Morína, wraz z żoną i czterema innymi współpracownikami. Dochodzenie policji wykazało funkcjonowanie zespołu klinik, które organizowały nielegalne aborcje. Aresztowanych podejrzewa się o przeprowadzanie nielegalnej w Hiszpanii aborcji na życzenie, w tym również zabijania dzieci w ósmym miesiącu od ich poczęcia. Zatrzymanym w drugiej fazie postępowania karnego postawiono zarzut fałszowania legalności dokonywanych zabiegów, np. poprzez składanie podpisów na orzeczeniach o zaleceniu aborcji u pacjentek, których nigdy nie widzieli na oczy.
Prawo Hiszpanii zezwala na zabicie dziecka w przypadku, gdy ciąża jest wynikiem gwałtu, płód jest zdeformowany lub matka ryzykuje swoje życie czy zdrowie (fizyczne lub psychiczne).

Warto działać
Uwagę na hiszpańskie podziemie aborcyjne zwrócił reportaż duńskiej telewizji, w którym można było zobaczyć m.in., jak będąca w 22. tygodniu ciąży, podszywająca się za pacjentkę reporterka "załatwia sobie aborcję" w jednej z barcelońskich klinik. Do wszczęcia dochodzenia, procesu oraz zamknięcia ośrodków aborcyjnych doprowadziła zorganizowana akcja świeckich środowisk katolickich. Przewodniczący Instituto de Politíca Familiar (Instytut Polityki Rodzinnej) Eduardo Hertfelder wystosował do ministra zdrowia list, żądając "natychmiastowego upublicznienia danych na temat aborcji w 2006 roku". Nacisk w sprawie ujawniania nadużyć wywierała również federacja stowarzyszeń pro-life - Provida. Organizacja E-Cristians złożyła pozew sądowy, w wyniku którego rozpoczęto śledztwo. Natomiast stowarzyszenie Hazte Oír ("Daj się słyszeć") zorganizowało manifestację przed budynkiem ministerstwa zdrowia w Madrycie, żądając dochodzenia w sprawie osób z "aborcyjnego establishmentu". - Dziś rozpoczyna się koniec aborcji w Hiszpanii - powiedział przewodniczący Hazte Oír Ignacio Arsuaga do dwóch tysięcy demonstrantów zwoływanych dzień wcześniej w spontanicznej akcji e-mailowo-sms-owej.

Warto dyskusji
O ile wywołany skandal sprowokował wielką debatę społeczno-polityczną na temat zabijania poczętych dzieci, a największe partie - Partido Socialista Obrero Espa? ol (PSOE), Partido Popular (PP) i Convergencia y Unión (CiU) - już włączyły do przedwyborczej kampanii kwestię ewentualnych zmian legislacyjnych, to jednak nie wydaje się, aby doprowadziło to do całkowitej delegalizacji aborcji. Lider "prawicowej" PP Mariano Rajoy już zapowiedział, że jest przeciwny jakiejkolwiek nowelizacji ustawy o aborcji i wszystko, czego Hiszpanii trzeba, to egzekwowanie istniejącego prawa. - Rządzący, który podejmuje decyzję pod wpływem chwili, wydaje mi się złym rządzącym. Nie uwierzytelnia bowiem stałości swoich przekonań - stwierdził, wykorzystując okazję do uczynienia przytyku swojemu politycznemu rywalowi José Luisowi Rodríguezowi Zapatero, który poruszony aborcyjnym skandalem oświadczył: "Damy odpowiedź w naszym wyborczym programie". Premier wezwał już także swoje lewicowe ugrupowanie PSOE do reform prawnych "dla ulepszenia praw seksualnych i reprodukcyjnych kobiet" (sic!). Z kolei zielono-lewicowy sojusz Izquierda Unida - Iniciativa per Catalunya Verds (IU-ICV) zainicjował w Kongresie Deputowanych, niższej izbie parlamentu hiszpańskiego, debatę nad modyfikacją krajowego prawa aborcyjnego, która miałaby skończyć z "prawnymi przypuszczeniami" w sprawie zabijania nienarodzonych dzieci i uczyniła z aborcji kolejne świadczenie publicznej służby zdrowia. "Zagwarantować kobiecie prawo do decydowania w sprawie swojego macierzyństwa" - taki cel formułuje poprawka do ustawy proponowana przez sojusz.
Małgorzata Lebiediuk
"Nasz Dziennik" 2007-12-20

Autor: wa