Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skrzypek określi Mechowi kompetencje w poniedziałek

Treść

Absolwent i doktor finansów IESE Business School w Barcelonie, najwyżej notowanej w światowych rankingach szkole menedżerów, będzie od poniedziałku doradzał prezesowi NBP Sławomirowi Skrzypkowi. Z racji wysokich kompetencji i niezależności od rynku dr Cezary Mech, bo o nim mowa, wywołał popłoch w lewicowo-liberalnych mediach. Niechętnie o wybitnym specjaliście wyrażają się też przedstawiciele detronizowanej powoli tzw. szkoły Balcerowicza, która dewastowała polską gospodarkę przez kilkanaście ostatnich lat. Doktor Cezary Mech, finansista i ekonomista, absolwent prestiżowego programu studiów doktoranckich IESE w Barcelonie (doktorat z finansów "cum laude", czyli "z wyróżnieniem" - jedyny w Polsce), dołączy od poniedziałku do zespołu doradców prezesa NBP Sławomira Skrzypka. - To jest stanowisko doradcze, nie decyzyjne - podkreślił dr Mech w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". Na razie nie wiadomo, jak szeroki będzie zakres kompetencji nowo powołanego eksperta. Jest on znany w środowisku ekonomicznym, a także szerokiej opinii publicznej, z umiejętności wnikliwej analizy zjawisk na światowych rynkach finansowych i trafnego przewidywania ich skutków dla gospodarki globalnej oraz gospodarek poszczególnych krajów. Doskonale zna się również na finansach przedsiębiorstw i korporacji. W sferze jego zainteresowania znajduje się zwłaszcza efektywność systemów finansowych związana z konkurencyjnością rynku, ale także zagadnienia makroekonomiczne oraz polityka pieniężna. Doktor Mech jest zdecydowanym krytykiem polityki utrzymywania wysokich realnych stóp procentowych i aprecjacji złotówki. - To powoduje wypychanie pracy i produkcji za granicę - alarmuje. Ostrzega też w licznym publikacjach, że aprecjacja złotego ma swoje granice i może w końcu doprowadzić do radykalnego "tąpnięcia", a wtedy inflacja wyrwałaby się spod kontroli. Jest przeciwny przystąpieniu Polski do strefy euro w momencie, gdy nasz poziom rozwoju daleko odbiega od poziomu krajów eurostrefy. Zamiast tego proponuje powiązanie złotówki z euro, przy obniżeniu stóp procentowych NBP do poziomu stóp w eurostrefie. To właśnie za sprawą dr. Mecha zdominowana przez doktrynerski neoliberalizm polska szkoła ekonomii dostrzegła zagrożenia demograficzne, jakie stoją przed polską gospodarką i systemem emerytalnym. Był on także twórcą koncepcji podatku prorodzinnego, który został przyjęty w ubiegłej kadencji i który pozwala polskim rodzinom już w tym roku odliczyć od podatku 1145 zł na każde dziecko. Powołanie dr. Mecha do grona doradców prezesa Skrzypka wywołało popłoch w "Gazecie Wyborczej". "Przeciwnik euro nowym doradcą szefa NBP" - alarmowała na pierwszej stronie. Nieprzychylność sporej części mediów wobec tego znakomitego finansisty bierze się po prostu stąd, że media żyją z reklam, reklamy opłacają podmioty działające na rynku, a najlepszymi reklamodawcami są instytucje finansowe - towarzystwa emerytalne, banki komercyjne, towarzystwa ubezpieczeniowe. To potężne lobby. Te instytucje są z natury rzeczy beneficjentami polityki wysokich stóp procentowych i ich presja na media, polityków i struktury administracyjne jest ogromna. Niestety, uzależniona od tego lobby jest również większość ekonomistów i finansistów wypowiadających się w mediach w charakterze "bezstronnych ekspertów" - wielu z nich piastuje funkcje głównych ekonomistów i doradców w bankach i instytucjach finansowych, toteż wypowiadając się publicznie, nieraz po prostu lobbują za swoim chlebodawcą bez względu na interes państwa. Niestety, odbywa się to kosztem polskich producentów, a zwłaszcza eksporterów. Doktor Mech jest jednym z nielicznych w Polsce ekspertów całkowicie niezależnych od rynku finansowego - nie podjął nigdy współpracy z żadną z komercyjnych instytucji finansowych, poświęcając się całkowicie służbie publicznej. Po wdrożeniu reformy emerytalnej objął stanowisko prezesa Urzędu Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi, instytucji publicznej odpowiadającej za prawidłowe funkcjonowanie rynku OFE, gdzie zyskał opinię obrońcy kieszeni polskiego emeryta przed nadmiernym apetytem firm zarządzających naszymi składkami. Mech był twórcą tzw. programu gospodarczego PiS, dzięki któremu partia ta wygrała poprzednie wybory (niestety, po zwycięstwie wyborczym PiS odrzuciło ten prorozwojowy i prorodzinny program). W rządzie Marcinkiewicza dr Mech pełnił funkcję wiceministra finansów z bardzo szerokim zakresem kompetencji. Przypomnijmy, że właśnie wtedy, po latach zamrażania gospodarki, nastąpił gospodarczy boom. Z rządu dr Mech został usunięty na skutek konfliktu z ówczesnym prezesem NBP Leszkiem Balcerowiczem na tle fuzji banku PKO SA z BPH. Wiceminister, który był członkiem Komisji Nadzoru Bankowego, starał się zapobiec zmniejszeniu konkurencyjności na rynku bankowym wskutek tej fuzji. Małgorzata Goss "Nasz Dziennik" 2008-04-26

Autor: wa