Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skrzynki przyspieszą śledztwo

Treść

Można odczytać wszystkie dane z czarnych skrzynek airbusa lecącego z Rio de Janeiro do Paryża, który wpadł do Atlantyku 1 czerwca 2009 r. - poinformowali francuscy śledczy. Obie skrzynki wyłowiono na początku maja, a ich analiza potrwa kilka tygodni.
Jak podał francuski urząd bezpieczeństwa lotnictwa cywilnego, przez weekend śledczy zgrali materiały pochodzące z rejestratora parametrów lotów i rejestratora głosu z kokpitu w ciągu dwóch ostatnich godzin lotu. Analiza materiału potrwa kilka tygodni i nowy raport o katastrofie będzie ujawniony w lecie. W ubiegłym tygodniu informowano, że siedem kart pamięci będzie wyjętych z każdej ze skrzynek, oczyszczonych, wysuszonych i zbadanych, a dane będą skopiowane na komputery urzędu.
Na początku kwietnia poinformowano o odkryciu szczątków francuskiego samolotu, który z niewyjaśnionych przyczyn runął do oceanu. Nie ocalał nikt spośród 228 pasażerów i członków załogi. Francuskie władze twierdziły, że we wraku znajdują się ludzkie szczątki - wkrótce po katastrofie udało się odnaleźć tylko 50 ciał ofiar katastrofy samolotu. Na początku maja br. z wraka wydobyto na powierzchnię ciała dwóch kolejnych ofiar. Pobrane z nich próbki materiału biologicznego mają być zbadane pod kątem identyfikacji ofiar.
Najwięcej zwolenników ma hipoteza, według której katastrofę spowodowało zatkanie ciśnieniowego wskaźnika prędkości lotu (tzw. rurki Pitota) przez osadzający się lód. Jak do tej pory nie odnaleziono tego wskaźnika.
ŁS, PAP
Nasz Dziennik 2011-05-17

Autor: jc