Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skrzydła dla młodzieży

Treść

Problematyka współpracy szkół z organizacjami pozarządowymi była przedmiotem sobotniej dyskusji w Sejmie przedstawicieli szkół, rodziców, organizacji pozarządowych, administracji rządowej i samorządów. Wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski mówił o pozyskiwaniu środków, które można wykorzystać na organizację zajęć pozalekcyjnych dla dzieci i młodzieży.
- Współczesna szkoła powinna kształtować umiejętności społeczne, wrażliwość społeczną, umiejętność współpracy czy też przygotowywać do życia w lokalnej społeczności, kraju i Europie - powiedziała poseł Krystyna Szumilas (PO). Według niej, szkoła nie może być osamotniona w realizowaniu tych zadań. Powinna znajdować sprzymierzeńców z zewnątrz: przede wszystkim rodziców, a także samorządy i organizacje pozarządowe. Szumilas zaznaczyła, że szkoła musi być otwarta na współpracę. Jednakże decyzję o tym, z kim współpracować, należy podejmować wspólnie między rodzicami, nauczycielami i dyrekcją szkoły.
Wiceminister edukacji Sławomir Kłosowski podkreślił, że współpraca szkół z organizacjami pozarządowymi służy polskiej młodzieży. Dotyczy to m.in. wspólnego pozyskiwania środków, choćby na pomoc socjalną dla dzieci i młodzieży, współorganizowanie konkursów historycznych, promowanie akcji bezpieczeństwa na drodze. Wiceminister wystąpił z apelem, aby poważnie potraktować przygotowanie programów w celu wykorzystania środków na zajęcia pozaszkolne aktywizujące młodzież.
Zapytany o współpracę szkół z organizacjami pozarządowymi, sekretarz generalny Caritas Polska ks. Zbigniew Sobolewski podkreślił, że Caritas, realizując program zapomóg dla ubogiej młodzieży, dosyć aktywnie kontaktuje się ze szkołami. Jak zaznaczył, współpraca z wychowawcami, psychologami szkolnymi jest bardzo cenna, gdyż dzięki temu zdobywana jest wiedza na temat potrzeb i możliwości działania. Na sobotnim spotkaniu Caritas prezentowała ogólnopolski program "Skrzydła". Ideą tego programu jest długoterminowa pomoc ubogiej młodzieży gimnazjalnej i starszej. - Skupiamy się na młodzieży, która nie zawsze ma zapewnioną możliwość równego startu w porównaniu ze swoimi bogatszymi rówieśnikami - mówił. - Bieda na samym starcie ogranicza możliwości rozwojowe - wskazał.
Jacek Sądej
"Nasz Dziennik" 2007-01-15

Autor: wa