Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Składka może ominąć fundusz

Treść

Istnieje formalna możliwość gwarancji, by pieniądze z polskiej składki do budżetu UE nie zasilały VII Funduszu Ramowego Badań i Rozwoju. Z jego środków finansowane mają być eksperymenty z użyciem komórek macierzystych pobranych z ludzkich embrionów. Zgodę na odstępstwo Polski muszą jednak wyrazić wszystkie państwa członkowskie UE. Zachętą do podjęcia takich starań powinno być jednoznaczne stanowisko Stolicy Apostolskiej w sprawie bezwzględnej nienaruszalności ludzkiego życia. Poniedziałkowe porozumienie unijnych ministrów potępili wczoraj prezes Papieskiej Akademii Pro Vita ks. bp Elio Sgreccia, Episkopat Niemiec i oficjalna gazeta Watykanu "L'Osservatore Romano".
Ewentualna zgoda wszystkich państw UE mogłaby spowodować, że pieniądze z polskiej składki do UE nie zostałyby przeznaczone na finansowanie eksperymentów na komórkach pochodzących z ludzkich embrionów - powiedziała nam wczoraj Magdalena Berlińska z Centrum Informacji Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Zaznaczyła jednocześnie, że nie jest to łatwa i często stosowana procedura. Powstaje zatem pytanie, czy i na jakiej podstawie możemy uzyskać gwarancję, że środki z polskiej składki do UE nie trafią na tego typu proceder. Ewentualne starania rządu w Warszawie o odstępstwo od partycypowania w finansowaniu Funduszu wzmacnia fakt, iż przeznaczanie publicznych pieniędzy na laboratoryjne badania z użyciem tkanek, pobranych z dzieci we wczesnoprenatalnej fazie rozwoju, jest niezgodne z polskim prawem. Zamrożenie całej składki jest mało realne. - Jeśli chodzi o składkę, to nie wyobrażam sobie sytuacji, żebyśmy części pieniędzy nie płacili, bo byłoby to zerwanie naszych zobowiązań traktatowych - wyjaśnia Magdalena Berlińska. Zaznacza jednak, że otwarta pozostaje "kwestia zapisów w decyzji" rady ministrów UE. Polski rząd może rozpocząć starania o włączenie doń zastrzeżenia, że nasze pieniądze nie zasilą VII Ramowego Funduszu Badań i Rozwoju. - Ale na to musiałyby się zgodzić wszystkie kraje członkowskie - wyjaśnia Berlińska. - Tak jak np. we wtorek zgodziły się na zapis, że Polska wyraziła stanowczy sprzeciw [wobec włączenia do Funduszu badań nad komórkami z embrionów - przyp. red.] i zostało to we wczorajszym stanowisku Rady zapisane - dodaje.
Poniedziałkowa decyzja rady ministrów UE wróci do Parlamentu Europejskiego, gdzie odbędzie się drugie czytanie projektu. - Jeśli PE zaaprobuje stanowisko rady w terminie trzech miesięcy albo w ogóle nie podejmie żadnej uchwały, to wtedy akt będzie przyjęty - wyjaśniła Berlińska. Szanse na odrzucenie są jednak niewielkie, bo PE już raz zaaprobował projekt.
Przeciwko eksperymentom z użyciem komórek macierzystych z ludzkich embrionów opowiedziało się pięć państw: Austria, Litwa, Malta, Polska i Słowacja.
Paweł Tunia

"Nasz Dziennik" 2006-07-26

Autor: wa