Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skarby tajniaków

Treść

Warte prawdopodobnie blisko kilkaset tysięcy złotych znalezisko: cenne precjoza, monety pochodzące z przedwojennego Funduszu Obrony Narodowej i słynnej afery "Żelazo" z okresu PRL, biżuterię z brylantami i pióra z cennego kruszcu, odkryto w archiwach likwidowanych Wojskowych Służb Informacyjnych. Wiceminister obrony Antoni Macierewicz chce, by skarb stał się podstawą fundacji, która wspierałaby osoby pokrzywdzone przez służby specjalne PRL.

- To, że cenne precjoza odnaleziono w archiwach WSI, może być zaskoczeniem, bo dlaczego akurat tam, a nie na przykład w Narodowym Banku Polskim czy w Ministerstwie Finansów. Natomiast fakt ten nie dziwi, jeśli się wie, jaką rolę WSI odgrywały w Polsce po roku 1989 - uważa dr Antoni Dudek, historyk Instytutu Pamięci Narodowej.
A znalezisko odkryte przez likwidatorów Wojskowych Służb Informacyjnych jest rzeczywiście cenne, nie tylko ze względu na jego wartość materialną, którą - zdaniem Piotra Bączka, rzecznika prasowego Macierewicza - można szacować nawet na kilkaset tysięcy złotych. Wśród odkrytych precjozów są m.in.: monety pochodzące z przedwojennego FON, utworzonego na mocy dekretu prezydenta Ignacego Mościckiego z 9 kwietnia 1936 r. w celu uzyskania dodatkowych środków na dozbrojenie armii. W 1945 r. minister obrony rządu RP w Londynie przeznaczył środki FON na pomoc dla byłych żołnierzy Armii Krajowej i ich rodzin. Funduszem zarządzał tzw. Komitet Trzech: generał Stanisław Tatar, pułkownicy Stanisław Nowicki i Marian Utnik, który w 1947 r. podjął decyzję o przekazaniu darów w złocie i srebrze oraz reszty pieniędzy do opanowanego przez komunistów kraju. Tu część FON rozkradziono. Wśród znalezionych w archiwach WSI cennych przedmiotów są również monety, pochodzące z afery "Żelazo" z lat 70. Agenci wywiadu MSW przeniknęli do struktur przestępczych Europy Zachodniej i przez napady rabunkowe zdobywali pieniądze, złoto, dzieła sztuki na sfinansowanie działalności komunistycznych służb specjalnych.
Teraz być może zgromadzone w ten sposób kosztowności zostaną wykorzystane na pomoc rodzinom tych, którzy ucierpieli w wyniku działalności komunistycznego aparatu terroru.
Macierewicz, pełnomocnik rządu odpowiedzialny za proces weryfikacji żołnierzy likwidowanych WSI i utworzenie nowej Służby Kontrwywiadu Wojskowego, chce, by skarb stał się podstawą fundacji, która wspierałaby osoby pokrzywdzone przez służby specjalne PRL.
Wojciech Wybranowski

"Nasz Dziennik" 2006-09-12

Autor: wa