Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skarbiec modlitwy

Treść

Rodzice Jezusa chodzili co roku do Jerozolimy na Święto Paschy. Gdy miał On lat dwanaście, udali się tam zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, został Jezus w Jerozolimie, a tego nie zauważyli Jego Rodzice. Przypuszczając, że jest w towarzystwie pątników, uszli dzień drogi i szukali Go wśród krewnych i znajomych. Gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jerozolimy szukając Go.

Dopiero po trzech dniach odnaleźli Go w świątyni, gdzie siedział między nauczycielami, przysłuchiwał się im i zadawał pytania. Wszyscy zaś, którzy Go słuchali, byli zdumieni bystrością Jego umysłu i odpowiedziami.

Na ten widok zdziwili się bardzo, a Jego Matka rzekła do Niego: «Synu, czemuś nam to uczynił? Oto ojciec Twój i ja z bólem serca szukaliśmy Ciebie».

Lecz On im odpowiedział: «Czemuście Mnie szukali? Czy nie wiedzieliście, że powinienem być w tym, co należy do mego Ojca»? Oni jednak nie zrozumieli tego, co im powiedział.

Potem poszedł z nimi i wrócił do Nazaretu; i był im poddany.

 

A Matka Jego chowała wiernie wszystkie te wspomnienia w swym sercu (Z rozdz. 15 Ewangelii wg św. Łukasza)

Święty Łukasz mówi nam o Matce Bożej, która ze swego Serca uczyniła skarbiec: w nim bowiem chowała wydarzenia i słowa związane z Jezusem. Ciągle powracając do tych najświętszych sprawa, sama również stawała się coraz świętsza. A zatem: czym karmimy naszą pamięć? Wyobraźnię? Czy są to sprawy święte czy byle jakie i budzące smutek? Naśladujmy Maryję i syćmy się jedynie świętością Bożych spraw!

Dzisiejsze czytania liturgiczne: Iz 61, 9-11; Łk 2, 41-51

Szymon Hiżycki OSB | Pomiędzy grzechem a myślą

Zródło: ps-po.pl, 04 czerwca 2016

Autor: mj

Tagi: Skarbiec modlitwy