Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Skarb Państwa pozwie ABN Amro

Treść

Minister Skarbu Państwa zapowiada pozwanie holenderskiego banku ABN Amro, który doradzał przy prywatyzacji PZU, o zwrot wynagrodzenia i odszkodowanie. Zachodzi podejrzenie, że ABN Amro pozostawał w tym czasie w konflikcie interesów, m.in. korzystał z konsultacji Marka Belki, który jednocześnie zasiadał w radzie nadzorczej BIG BG - nabywcy akcji PZU.
Podstawę wystąpienia MSP do sądu stanowi raport renomowanej międzynarodowej firmy audytorskiej BDO, w którym stwierdzono, że w chwili przygotowywania prywatyzacji PZU, ABN Amro aż w sześciu punktach znajdował się w konflikcie interesów.
"Obowiązkiem doradcy jest profesjonalne i uczciwe reprezentowanie interesów klienta. Doradca nie może jednocześnie podejmować działań, które uniemożliwiałyby lub utrudniały wypełnienie tej roli" - podało MSP w komunikacie. "Grupa ABN Amro naruszyła powyższe zasady, czego przejawem było m.in. naruszenie tzw. chińskich murów, czyli oddzielenia działalności inwestycyjnej od komercyjnej, finansowe powiązania ABN Amro i konsorcjum Eureko, tj. zakup przez ABN Amro obligacji wyemitowanych przez Achmea (akcjonariusza Eureko) oraz aranżowanie kredytu konsorcjalnego, a także występowanie tej samej osoby (prof. Marka Belki) w roli doradcy ABN Amro i członka rady BIG Banku Gdańskiego" - wyjaśnił resort.
MSP określiło takie postępowanie jako "naganne etycznie oraz sprzeczne z prawem". "ABN Amro doradziło wybór oferty Eureko, tj. spółki holdingowej o znikomej w 1999 r. pozycji na rynku ubezpieczeń, oraz prowadzenie negocjacji jedynie z Eureko, co przyniosło poziom ceny niższy niż możliwy do osiągnięcia w przypadku równoległych negocjacji z wieloma oferentami" - napisano w komunikacie resortu.
Z raportu BDO wynika, że dostarczone do MSP dane na temat firmy Eureko były powierzchowne i zafałszowane. Wątpliwości audytora wzbudził też wybór oferty konsorcjum Eureko - BIG BG, oraz cena - zaledwie 3 mld zł za 30 proc. akcji największego polskiego ubezpieczyciela.
Według BDO, ABN Amro przekazało MSP "upiększony obraz grupy Eureko", zrównując tę ofertę z ofertą francuskiej firmy AXA. Tymczasem w 1999 r. Eureko, z udziałem w rynku poniżej 1 procenta i 60-krotnie mniejszym od francuskiej firmy poziomem składek, nie było w ogóle notowane w rankingach firm ubezpieczeniowych. Było tylko spółką holdingową nieprowadzącą działalności operacyjnej, posiadało siedmiu udziałowców, z których żaden nie miał pozycji dominującej, oraz mniejszościowe udziały krzyżowe w spółkach matkach, które wykazywało w sprawozdaniach finansowych, poprawiając na papierze swoją finansową kondycję.
BDO sporządziła raport na zlecenie prokuratury, która prowadzi śledztwo w sprawie prywatyzacji PZU. Z naszych informacji wynika, że zaproponowała również swoje usługi MSP w toczącym się procesie arbitrażowym z Eureko.
Marek Dojnow, ówczesny prezes ABN Amro, zeznał przed komisją śledczą ds. PZU, że w latach 1998-2001 Marek Belka był zatrudniony jako doradca w tym banku (w Międzynarodowej Radzie Nadzorczej ABN Amro) i wyrażał opinię w sprawie wyboru strategii prywatyzacyjnej PZU. Problem w tym, że w tym samym czasie Belka zasiadał w radzie nadzorczej BIG BG (obecnie Millennium), który startując w konsorcjum z Eureko, ubiegał się o zakup PZU.
Małgorzata Goss
"Nasz Dziennik" 2006-11-29

Autor: wa