Siostry górą
Treść
Siostry Agnieszka i Urszula Radwańskie w kapitalnym stylu awansowały do ćwierćfinału turnieju WTA Tour na kortach ziemnych w Brukseli (z pulą nagród 637 tys. dolarów). Szczególnie cenny był wyczyn młodszej z nich.
Jako pierwsza na kort wyszła Agnieszka. Trzecia tenisistka światowego rankingu została w turnieju rozstawiona z najwyższym numerem i zagrała tak, jak na "jedynkę" przystało. Doskonale. W ciągu zaledwie 57 minut rozbiła Ukrainkę Lesię Curenko 6:1, 6:0, dominując w każdym elemencie tenisowej sztuki. Pewnie, z dużą swobodą poczynająca sobie krakowianka chciała sprawę załatwić błyskawicznie i ta sztuka się jej udała. Kilka godzin później swój pojedynek rozpoczęła Urszula. Jej rywalką była rozstawiona z dwójką Francuzka Marion Bartoli, a więc jedna z czołowych tenisistek świata, plasująca się obecnie w rankingu na ósmej pozycji. Polka nie była zatem faworytką, ale zagrała rewelacyjnie, bez kompleksów, z dużą pewnością siebie. W pierwszym secie dwa razy przełamała rywalkę, prowadziła 4:1, Bartoli zdobyła dwa kolejne gemy, ale to było wszystko, na co nasza reprezentantka jej pozwoliła. Druga partia była już popisem krakowianki, która ostatecznie wygrała 6:4, 6:2. W ćwierćfinale Agnieszka zmierzy się z Belgijką Alison Van Uytvanck, zaś Urszula ze Szwedką Sofią Arvidsson.
Pisk
Nasz Dziennik Czwartek, 24 maja 2012, Nr 120 (4355)
Autor: au