Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Siostra Augustyna Gabryś (1916-1990)

Treść

31 marca 1952 r., wczesnym rankiem, funkcjonariusze UB włamali się do rozmównicy, usunęli zakonnice z objętej klauzurą sypialni, wyważyli drzwi do przedszkola i przez kaplicę wynieśli wszystkie ruchomości. Siostry zakonne zostały siłą wciągnięte do podstawionych ciężarówek i wywiezione do domu macierzystego zgromadzenia we Włocławku, a dom w Lipnie zaplombowano. Cztery siostry powróciły jednak, wbrew funkcjonariuszom UB, do bezprawnie zagarniętego domu i stanęły w obronie własności zakonnej. Wśród nich była s. Augustyna Gabryś.

Zgromadzenie Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi powstało ze Stowarzyszenia Kobiet zarejestrowanego w Warszawskiej Gubernialnej Komisji do spraw Związkowych 31 grudnia 1910 r., a przekształconego w zgromadzenie zakonne zatwierdzone przez Kościół i państwo w październiku 1922 roku. Założycielem jest biskup Wojciech Owczarek (obecnie Sługa Boży), autor Ustawy opartej na prawie kanonicznym i regule św. Augustyna. Od 1983 r. zgromadzenie posiada prawa papieskie.
W okresie międzywojennym Zgromadzenie Sióstr Wspólnej Pracy prężnie się rozwijało. Zakładało nowe placówki, ochronki, przedszkola, sierocińce, internaty, pensjonaty, prowadziło kursy zawodowe, warsztaty rękodzielnicze, stołówki, otaczało opieką kilkanaście samotnych kobiet, czyniło różne usługi dla miejscowej ludności. Niestety, działalność tę przerwała II wojna światowa.
W 1945 r., dźwigając się z wojennych strat materialnych, moralnych i osobowych, zgromadzenie z zapałem zabrało się do usuwania zniszczeń i wznowiło przerwaną działalność. Powstawały nowe inicjatywy, jak dom dziecka i bursa dla chłopców, a następnie dla dziewcząt.
Niestety, ówczesny ustrój państwowy PRL podjął walkę z Kościołem. Używał wszelkich środków, aby utrudnić, a nawet uniemożliwić jego działalność. Zakony spotykały się z jawną dyskryminacją, chociażby w postaci uniemożliwiania osobom zakonnym uczęszczania do szkół państwowych czy korzystania z ubezpieczeń społecznych, inwigilacji, aresztowań, osadzania w więzieniach, zakazywania pracy edukacyjnej i wychowawczej: zamykania świetlic, internatów, domów dziecka, przedszkoli, zabraniania nauczania religii w szkole, likwidowania kursów zawodowych, np. krawieckich, prowadzonych przez zakony; usuwania sióstr ze szpitali, bezprawnego przejmowania dóbr materialnych, nakładania wygórowanych podatków itp.

Obrona własności zakonnej
Władze komunistyczne nie oszczędziły również Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi. Przeglądając akta IPN, wyczuwa się ówczesne negatywne nastawienie do wspólnoty zakonnej, nawet choćby przez zapisany kryptonim "Pasożyty".
Przykładem szczególnie dotkliwego prześladowania zgromadzenia była kasata przez władze państwowe przedszkola i domu zakonnego w Lipnie 31 marca 1952 r. okupiona bohaterską obroną własności zakonnej przez siostry.
Około godz. 5.00 funkcjonariusze UB zajęli dom zakonny i przedszkole prowadzone przez siostry, bezprawnie wynieśli wszystkie ruchomości, a dom zaplombowali. Siostry zakonne zostały siłą wciągnięte do podstawionych ciężarówek i wywiezione do domu macierzystego zgromadzenia we Włocławku przy ul. Buczka 9 (obecnie Orla).
W związku z tym incydentem 3 kwietnia 1952 r. władze zakonne skierowały pismo do Prezydium Powiatowej Rady Narodowej, żądając zwrotu własności. Po kilku dniach przybyły do Lipna cztery siostry: Irmina Dobielska, Franciszka Gabrysiak, Augustyna Gabryś, Cecylia Skrodzka, i zamieszkały w zaplombowanym domu (jedno wejście było bez plomby).
10 maja 1952 r., wcześnie rano, funkcjonariusze UB usunęli zakonnice z budynku, a ponieważ nie chciały wejść do podstawionego milicyjnego samochodu, wciągnięto je siłą i zawieziono do więzienia w Bydgoszczy znajdującego się przy Wałach Jagiellońskich. Przebywały tam kilka dni poddawane przesłuchaniom. Ostatecznie trzy siostry zostały zwolnione, ale nie chciały opuścić więzienia bez siostry, którą tam pozostawiono, więc siłą wypchnięto je za bramę. Nie otrzymały żadnych pieniędzy na podróż do Włocławka. Z pomocą przyszedł Prymas ks. kard. Stefan Wyszyński, który w tym czasie przeprowadzał wizytację w Bydgoszczy w parafii Świętej Trójcy.

Zatrzymano s. Augustyn
Urodziła się 6 listopada 1916 r. w Warszawie przy ul. Rybaki 30 w rodzinie urzędniczej, z małżonków Edwarda (lat 40) i Janiny Marianny z domu Olkusznik (lat 38). Na chrzcie świętym w dniu 31 grudnia 1916 r. w kościele parafialnym Nawiedzenia NMP w Warszawie otrzymała imiona Amelia Felicja. Szafarzem chrztu był ks. Władysław Wierzbicki.
Po ukończeniu szkoły powszechnej, 2 września 1930 r., została przyjęta do Prywatnego Gimnazjum Żeńskiego im. Leonii Rudzkiej utrzymywanego przez A. Przyremblową w Warszawie. Świadectwo dojrzałości typu humanistycznego otrzymała 27 maja 1936 roku. Po złożeniu matury podjęła pracę w kancelarii adwokata Drzewieckiego w Warszawie, a w latach 1937-1939 studiowała na Wydziale Prawa Uniwersytetu Józefa Piłsudskiego. Wybuch II wojny światowej uniemożliwił dalsze studia. W młodości należała do PCK i Ligi Ochrony Przyrody.
W okresie II wojny światowej pracowała w poradni prawnej Ośrodka Zdrowia i Opieki Społecznej w Warszawie przy ul. Grochowskiej, prowadząc sprawy rentowe oraz alimentacyjne. Była też zaangażowana w Radzie Głównej Opiekuńczej oraz udzielała korepetycji młodzieży przygotowującej się do matury na tajnych kompletach.
W Powstaniu Warszawskim straciła matkę i wraz z ojcem została wysłana do obozu. W drodze udało im się oderwać od grupy pędzonych ludzi i pozostać w Lesznie k. Błonia. Tutaj spotkała siostry ze Zgromadzenia Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi i pracowała z nimi przez rok, obserwując życie zakonne. Wówczas postanowiła zrealizować pragnienie, które żywiła od 9. roku życia. Zapewniwszy opiekę ojcu, 18 października 1945 r. wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy we Włocławku. Nowicjat rozpoczęła 11 lipca 1946 roku. Pierwszą profesję złożyła rok później, a wieczystą - 12 sierpnia 1952 roku.
Jako postulantka ukończyła kurs pedagogiczny i przez pół roku pracowała w szkole im. ks. Jana Długosza we Włocławku. Po pierwszych ślubach w 1947 r. została skierowana przez władze zakonne na Katolicki Uniwersytet Lubelski, aby kontynuować rozpoczęte przed wojną studia prawnicze.
Po otrzymaniu stopnia magistra w 1950 r., z polecenia biskupa Franciszka Korszyńskiego objęła funkcję referentki zakonnej w diecezji włocławskiej, którą pełniła przez 17 lat. Siostra Augustyna z całą energią i poświęceniem broniła spraw nie tylko swojej rodziny zakonnej, ale też innych zgromadzeń.

Śledztwo przeciwko obywatelce Gabryś
Siostra Augustyna Gabryś była oficjalnie podejrzana o przestępstwo z art. 252 k.k. (nielegalne wtargnięcie na teren cudzej własności) w związku z art. 65 k.p.k. i przebywała w areszcie śledczym w Bydgoszczy ponad dwa i pół miesiąca (do 1 sierpnia 1952 r.). Strój zakonny zamieniono jej na więzienny (spodnie za kolana i kaftan). Na prośbę o pozwolenie na spełnianie praktyk religijnych wiceprokurator wojewódzki Wł. Taraszkiewicz w piśmie do Augustyny Gabryś z 14 maja 1952 r. podaje: "Odnośnie praktyk religijnych zawiadamiam, iż mogą one odbywać się jedynie w ramach obowiązującego regulaminu więziennego". 14 czerwca i 15 lipca władze zakonne skierowały pismo do Prokuratury Wojewódzkiej w Bydgoszczy z prośbą o zbadanie stanu zdrowia s. Gabryś i uchylenie postanowienia o jej tymczasowym aresztowaniu, względnie o zmianę środka zapobiegawczego. Nadto 15 lipca zwróciły się też do Referatu do Spraw Wyznań przy bydgoskim PWRN, prosząc o interwencję w tej sprawie. Nie przyniosło to polepszenia sytuacji aresztowanej. Areszt tymczasowy był przedłużany kilkakrotnie (1 maja 1952 r., 24 czerwca i 10 lipca 1952 r.). Tłumaczono, iż śledztwo nie zostało jeszcze ukończone.
Kartę zwolnienia z więzienia śledczego nr 624/52 otrzymała 1 sierpnia 1952 roku. Została uwolniona z aresztu o godz. 16.00, a zawiadomienie o umorzeniu śledztwa przysłano dopiero 1 października 1952 roku. W piśmie tym czytamy: "Prokurator Wojewódzki w Bydgoszczy umorzył śledztwo przeciwko Obywatelce, podejrzanej o przestępstwo z art. 252 k.k. w zw[iązku] z art. 65 k.p.k. wobec znikomego niebezpieczeństwa społecznego czynu".

Siostra, która się nie oszczędzała
Po zwolnieniu s. Augustyna wróciła do Włocławka i do 1973 r. pracowała jako kierowniczka i księgowa pensjonatu prowadzonego przez Zgromadzenie przy ul. Orlej 9.
W 1960 r. na kapitule generalnej została wybrana radną i sekretarką generalną zgromadzenia. Funkcję sekretarki we Włocławku pełniła przez dwanaście lat (do 1972 r.). Następnie była przełożoną w Lubrańcu (1973-1976) i równocześnie uczyła dzieci religii w tamtejszej parafii do 1980 roku. Potem wyjechała do Gdańska, gdzie została przełożoną przy ul. Ogrodowej. Pracowała też w charakterze sekretarki w parafii Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Gdańsku przy ul. Słowackiego 79. Tworzyła grupy modlitewne dzieci i młodzieży pozaszkolnej, zajmowała się nimi niemal do końca życia.
Siostra Augustyna się nie oszczędzała. Kochała swoje zgromadzenie i poświęcała dla niego wszystkie swoje siły, nie zaniedbując obowiązków względem Boga i bliźnich. Całe jej życie cechowały optymizm, energia i odwaga. Była zatroskana o sprawy Kościoła, zgromadzenia i Ojczyzny. Jej duch patriotyczny uwidaczniał się zwłaszcza w czasie zajść sierpniowych i stanu wojennego. Miała szczególne nabożeństwo do Miłosierdzia Bożego i Matki Bożej Niepokalanej. Troszczyła się o powołania zakonne.
Zmarła w sobotę, 22 września 1990 r., w klinice gdańskiej na zawał serca w 74. roku życia i 45. powołania zakonnego. Uroczystości pogrzebowe odbyły się w kościele parafialnym w Gdańsku Wrzeszczu 25 września 1990 r. w godzinach popołudniowych. Ciało złożono w kwaterze sióstr na miejscowym cmentarzu Emaus.
s. dr Laurencja Jędrzejczak ZSNM

Za tydzień przypomnimy sylwetkę sióstr:
Alojzy Kapuścińskiej, Józefy Ambroziak i Marii Tucholskiej ze Zgromadzenia Sióstr Wspólnej Pracy od Niepokalanej Maryi.
"Nasz Dziennik" 2009-02-21

Autor: wa