Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Silni Rodziną Radia Maryja

Treść

Zdjęcie: Mateusz Marek/ Nasz Dziennik

Pielgrzymi z Żar

Pani Zofia pielgrzymowała po wielu europejskich sanktuariach maryjnych, ale jej serce najmocniej bije w kaplicy Częstochowskiej Pani.

– Tu jest wspaniała atmosfera, widać miłość do Pana Boga i do Matki Najświętszej. Zawsze kiedy stąd wyjeżdżam, proszę Matkę Bożą, by pozwoliła mi jeszcze tu wrócić, by nie był to ostatni mój przyjazd na Jasną Górę – zaznacza. Pani Zofia na stałe mieszka w Niemczech, ale tam nie ma możliwości słuchania Radia Maryja. Bardzo chciała doświadczyć atmosfery wspólnotowego pielgrzymowania z Rodziną Radia Maryja i już drugi raz jest na lipcowej pielgrzymce słuchaczy toruńskiej rozgłośni.

– Słysząc wiele dobrego o katolickich mediach z Torunia, chciałam właśnie w tym czasie być na Jasnej Górze i doświadczyć tego, czego może doświadczyć Polak katolik – podkreśla. Zapisała się na pielgrzymkę w Biurze Radia Maryja przy parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny w Żarach.

Wyjazd na pielgrzymkę Rodziny Radia Maryja z Żar to owoc współdziałania Biura Radia Maryja przy parafii Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny oraz niedawno powstałego Koła Przyjaciół Radia Maryja przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. Rodzina Radia Maryja działa także prężnie w parafii pw. św. Józefa w tym mieście, spotykając się na modlitwie w każdy drugi wtorek miesiąca po wieczornej Mszy Świętej.

Słuchacze Radia Maryja potrafią się wspólnie organizować. Do Częstochowy wyjechali w sobotę o godzinie 22.00, ale mimo nocy spędzonej w autobusie z ich twarzy nie schodzi uśmiech.

Pan Kazimierz przyjeżdża na Jasną Górę od 20 lat. – Rozprowadzamy prasę katolicką, prowadzimy modlitwy za Radio Maryja, Ojczyznę, nasze rodziny i uczestniczymy w ważnych wydarzeniach, które odbywają się w naszym mieście – opowiada o posłudze Koła Przyjaciół Radia Maryja przy parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa. – A z Radia Maryja dużo się uczę, uduchowiam się i dowiaduję prawdy. To jest dla mnie prawdziwy uniwersytet – podkreśla mężczyzna.

– Kiedy będzie można przeczytać o nas w „Naszym Dzienniku”? – pytają pielgrzymi z Żar. – Nieważne kiedy, nie przeoczę, bo codziennie go czytam – podpowiada dobry sposób swoim współpielgrzymom pani Danuta.

Katarzyna Cegielska Jasna Góra
Nasz Dziennik, 17lipca 2014

Autor: mj