Silni Rodziną Radia Maryja
Treść
Zdjęcie: Katarzyna Cegielska/ Nasz Dziennik
Pielgrzymi z Trzebnicy
Przyjechali na Jasną Górę razem z Kołem Przyjaciół Radia Maryja działającym od sierpnia 1996 r. przy parafii św. Bartłomieja i św. Jadwigi w Trzebnicy.
– Jesteśmy szczęśliwi, że jesteśmy tu, że możemy się wspólnie modlić i że jest nas tak dużo – mówi pani Elżbieta, przewodnicząca Koła i organizator pielgrzymki. Dodaje, że tegoroczna pielgrzymka jest już 19. zorganizowaną z Trzebnicy.
– Maryja wysłuchuje wszystkie nasze prośby i nam nieustannie pomaga – podkreśla pani Elżbieta, która doświadczyła w życiu wielkiego cierpienia i docenia pomoc z Nieba. Jej syn – kapłan – mając 37 lat, doznał udaru mózgu i zmarł. – Sama miałam dwa udary i Pan Bóg zachował mnie przy życiu. Widocznie ma wobec mnie jeszcze jakiś plan, a syna potrzebował u siebie – mówi pani Elżbieta. Dzisiaj ucieszyła się bardzo, słysząc, jak Ojciec Święty Franciszek pozdrowił Rodzinę Radia Maryja. To kolejny znak docenienia katolickiej rozgłośni przez Ojca Świętego. Pan Bronisław dodaje, że piel- grzymi ucieszyli się także z daru papieskiego błogosławieństwa i odpustu zupełnego. – Uważam, że to spotkanie dla nas, chrześcijan, jest bardzo budujące i łączy nas jako rodzinę. To jest wspaniałe dzieło – podkreśla.
Uczestnicy pielgrzymki z Dolnego Śląska państwo Krystyna i Paweł zwracają uwagę, że przyjeżdżając na jasnogórskie spotkania Rodziny Radia Maryja, widzą, że co roku jest coraz więcej młodych ludzi. – Nie jest tak, jak to pokazują niektóre telewizje – podkreślają. Sami mają studiujących synów i przyjechali modlić się w ich intencji.
Na placu widać rzeczywiście sporo młodych osób, wiele rodzin z dziećmi. Przy alejce na wprost ołtarza spotykam rodzinę z wózkiem. Maksymilian jest prawdopodobnie najmłodszym uczestnikiem pielgrzymki – ma trzy miesiące. Państwo Katarzyna i Marian przyjechali ze Szczytnej na Dolnym Śląsku razem z trojgiem dzieci. Oprócz śpiącego w wózku Maksia są też dwie córki – 10-letnia Agata i 13-letnia Małgorzata. Dwoje starszych dzieci zostało w domu.
– Chcemy wychować dzieci w wierze katolickiej. Słuchamy Radia Maryja i oglądamy Telewizję Trwam. I stwierdziliśmy, że to jest właśnie to, czego szukamy, i to, czego chcemy – mówi pani Katarzyna. Wcześniej pan Marian sam przyjeżdżał na pielgrzymki Rodziny Radia Maryja z grupą z Kudowy-Zdroju. Teraz udało się zabrać rodzinę samochodem. W zeszłym roku pani Katarzyna, będąc w stanie błogosławionym, szła w pieszej pielgrzymce z diecezji świdnickiej. – Wtedy postanowiłam, że kiedy dziecko przyjdzie na świat, razem przyjedziemy na lipcowe spotkanie na Jasnej Górze – dodaje.
Katarzyna Cegielska, Jasna GóraNasz Dziennik, 16 lipca 2014
Autor: mj