Silni Rodziną Radia Maryja
Treść
Zdjęcie: Katarzyna Cegielska/ Nasz Dziennik
Będzin na XXIII Pielgrzymce Rodziny Radia Maryja reprezentuje grupa z sanktuarium Polskiej Golgoty Wschodu. Świątynia powstała na osiedlu Syberka. – Tak się nazywa, ponieważ od nas brali na Syberię. Na wzgórzu był punkt zborny dla osób wywiezionych po wojnie na Wschód. Kiedy budowano osiedle, w ziemi znajdowano różne przedmioty – mówi pani Barbara.
Do tych smutnych tradycji nawiązała parafia Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny, tworząc pierwsze w Polsce sanktuarium Golgoty Wschodu. Zostało ono ustanowione w 1997 roku, a konsekrowane w 2000 roku przez księdza biskupa Adama Śmigielskiego, pasterza Kościoła sosnowieckiego.
– Jesteśmy wyczuleni na sprawy naszej Ojczyzny, bo przybywamy z takiego właśnie sanktuarium – mówi pani Barbara. To z Radiem Maryja najczęściej pielgrzymi modlą się za Polskę.
– Katolicka rozgłośnia z Torunia to dla nas prawdziwy uniwersytet – mówi pani Anna. Sama ceni najbardziej audycje i programy dla młodzieży. – Najlepszy jest „Czas wzrastania”, a w Telewizji Trwam „Westerplatte Młodych”. Zawsze zachęcam młodzież do słuchania – zaznacza pani Anna. – Cieszę się, kiedy słyszę, jak młodzież mówi o religii i wierze, to jest takie naturalne i szczere. Religia i wiara są ważne dla młodych ludzi – dodaje będzinianka.
Pani Halina i pani Barbara dodają, że cenią toruńskie media, bo mówią prawdę o naszym państwie. – O tym, co naprawdę dzieje się w naszej Ojczyźnie, dowiadujemy się tylko z Telewizji Trwam i „Naszego Dziennika” – podkreślają. – Nie potrafimy żyć bez Radia Maryja i Telewizji Trwam. Tak nas te programy i audycje wciągnęły, że od kiedy tylko Radio Maryja było dostępne u nas, słuchamy – zaznacza pani Danuta. – Radio Maryja mamy, jeśli można tak powiedzieć, we krwi. Dzięki toruńskiej rozgłośni mamy inny ogląd świata – podkreśla pani Danuta.
Pani Maria docenia, że Radio Maryja poleca wartościowe pozycje dotyczące historii, która dawniej była zakłamana, a i dzisiaj trudno o dobrą lekturę o przemilczanych wydarzeniach. – W naszych mediach mówi się o ważnych sprawach, które gdzie indziej są właściwie pomijane albo przelecą na pasku i nawet nie można dojrzeć, co tam jest napisane – zaznacza pani Maria i dodaje, że Radio Maryja jest bardzo potrzebne. – Gdy się gorzej czuję i nie mogę wyjść z domu, duchowo uczestniczę rano we Mszy Świętej z sanktuarium Matki Bożej Nieustającej Pomocy w Toruniu czy innych świątyń. Modlitwa jest bardzo potrzebna, bez niej ani rusz – dodaje pani Maria.
Katarzyna Cegielska, Jasna Góra
Nasz Dziennik, 21 lipca 2014
Autor: mj