Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Silni Rodziną Radia Maryja

Treść

Zdjęcie: Katarzyna Cegielska/ Nasz Dziennik

Pielgrzymi z Torunia

Wśród pielgrzymów na Jasnej Górze byli także wolontariusze Radia Maryja współpracujący z rozgłośnią Ojców Redemptorystów. Z Torunia przyjechali w sobotnie południe dwoma autobusami. Wszystko po to, by przygotować się do pełnienia swoich jasnogórskich funkcji podczas przebiegu pielgrzymki.

Część pracowników Radia Maryja – szczególnie ta męska – pełniła funkcje porządkowe, inni stanęli przy radiowym sztandarze, duża część wolontariuszy posługiwała w namiotach przy tzw. różach. – Myślę, że potrzeba było lat, żeby zrozumieć, iż taka posługa w cieniu poprzez spotkanie z drugim człowiekiem jest spotkaniem z Maryją i Jej Synem – mówi pani Małgorzata, która we wtorkowe przedpołudnia prowadzi w Radiu Maryja „Porady pedagoga i psychologa”. – Posługujemy od lat w namiotach przy „różach”. Muszę przyznać, że wielokrotnie właśnie tego dnia, kiedy ta posługa się rozpoczynała, miałam problemy ze zdrowiem. Kiedy poszłam teraz do konfesjonału, złożyłam wszystkie swoje słabości, usłyszałam od kapłana: „Masz być silna”. Wiedziałam, że ta moc przyjdzie. I rzeczywiście moja tegoroczna posługa była pełna Bożej mocy – dodaje.

Pani Kama także prowadzi „Porady pedagoga i psychologa”. Obie panie przyjaźnią się od wielu lat i posługują w jednym namiocie. – Od lat pielgrzymka Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę jest świadectwem ludzi, którzy tutaj przyjeżdżają, i tego, jak ich liczba się powiększa – mówi i dodaje, że pamięta jedno z pierwszych spotkań, kiedy namioty były ustawione tuż pod wałami. – Wydawało nam się wtedy, że jest nas dużo. A z roku na rok widać, jak ta liczba się powiększa – podkreśla. Przyznaje, że jest jeszcze jeden obraz, który rokrocznie ma przed oczami. – Za każdym razem, kiedy spotkanie kończy się Koronką do Bożego Miłosierdzia i ludzie się rozchodzą, na placu pozostaje porządek – zaznacza pani Kama.

Pani Krystyna, której głos znany jest słuchaczom Radia Maryja z piątkowych porannych dyżurów przed mikrofonem, na Jasnej Górze razem z siostrami nazaretankami i siostrą Anną, szarytką, pełni dyżur w recepcji Radia Maryja. Zapytana, ile razy uczestniczyła w pielgrzymce Rodziny Radia Maryja na Jasną Górę, odpowiada, że wydaje jej się, iż nie opuściła żadnego spotkania. – Te pielgrzymki są wzmocnieniem mojej wiary, bo jak widzę te rzesze ludzi, a także rodzin z małymi dziećmi, którzy tak wiele godzin jadą, nie patrząc na trud, na pogodę, żeby tylko być razem, to jestem szczęśliwa, że mogę służyć w Radiu Maryja – mówi pani Krystyna.

Pani Maria również nie kryje radości, że mogła przybyć na Jasną Górę. – Przez dwa lata nie mogłam uczestniczyć w pielgrzymce Rodziny Radia Maryja z uwagi na stan zdrowia; bardzo mi jej brakowało. Tegoroczne spotkanie ogromnie mnie wzmocniło – podkreśla.

Na Jasnej Górze nie zabrakło także studentów Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej, którzy posługiwali w namiocie promującym uczelnię. A także pełnili zaszczytną posługę reprezentowania WSKSiM przy sztandarze.

Katarzyna Cegielska, Jasna Góra
Nasz Dziennik, 6 sierpnia 2014

Autor: mj