Siłę brać od Chrystusa
Treść
Wielką manifestacją religijną stała się Droga Krzyżowa, której trasa przebiegała ulicami Stalowej Woli. Zorganizowano ją w intencji ratowania huty i mieszkańców bezrobotnych, zagrożonych bezrobociem, środowisk dotkniętych skutkami kryzysu. Jej inicjatorem był dotychczasowy ordynariusz sandomierski ks. bp Andrzej Dzięga. Pięciogodzinnej procesji na 10-kilometrowym szlaku przewodniczył ks. bp Edward Frankowski, sandomierski biskup pomocniczy. W piątkowy wieczór w modlitwie wzięło udział ok. dziesięciu tysięcy mieszkańców miasta i okolic.
- Nie możemy stać obojętnie, patrząc na przerażenie zwolnionych z pracy, na coraz większe bezrobocie - to jest prawdziwa klęska społeczna. Praca potrzebna jest przede wszystkim dla młodych, których ona wzbogaca i rozwija przez całe życie. Bez pracy postępuje coraz większa degradacja środowiska - mówił z troską ks. bp Edward Frankowski. - Szczególnie Kościół, któremu każdy człowiek jest drogi, nie może być obojętny wobec takich problemów ludzkich. Trzeba było stanąć zdecydowanie przy tych, którzy tego potrzebują. Tak nakazuje nam Pan Jezus. W kraju wzrasta fala bezrobocia. W pierwszym półroczu w Stalowej Woli pracę może stracić nawet 5 tysięcy osób, w Ostrowcu Świętokrzyskim 400 kobiet. Jeśli nie ma pieniędzy na ożywienie gospodarki, stworzenie nowych miejsc pracy, utrzymanie tych miejsc, to skąd będą pieniądze na coraz większe liczby bezrobotnych? - zwrócił uwagę.
Na osiedlu Młodynie ks. bp Edward Frankowski poświęcił plac pod budowę nowej świątyni, która ma mieć za patrona przyszłego błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszkę. Będzie tam również krzyż ustawiony przez uczestników Drogi Krzyżowej. W tym kontekście ksiądz biskup przypomniał, jakie problemy robili niegdyś komuniści, aby nie powstawały nowe kościoły. - Wydaje mi się, że jest podobna sytuacja dzisiaj w Stalowej Woli. 20 lat temu, gdy jeszcze byłem proboszczem w Stalowej Woli, władze miasta opracowywały plan zagospodarowania przestrzennego rozbudowy Stalowej Woli. Już wtedy pokazano mi na planie, że stanie nowe, kilkutysięczne osiedle Młodynie, toteż wskazałem miejsce pod budowę kościoła dla tego osiedla. Dla przypomnienia tego faktu tamtą trasą przeszła procesja Drogi Krzyżowej i wobec ogromnej rzeszy wiernych poświęciłem plac pod budowę świątyni na tym osiedlu i krzyż. Mamy nadzieję, że Stalowa Wola ze stalową, czyli mocną wolą zmobilizuje się i stanie tam nowa świątynia, żeby, jak mówił Jan Paweł II, Stalowa Wola była miastem - symbolem wiary ludzi pracy, którzy z wielką godnością i odwagą wznosili swoją świątynię, mimo trudności i gróźb ze strony ówczesnych władz komunistycznych - powiedział.
Alicja Trześniowska, Stalowa Wola
"Nasz Dziennik" 2009-03-02
Autor: wa