Siła w wychowankach
Treść
Choć piłkarze Milanu narzekali na pracę sędziego, zarzucając mu stronniczość, nie mogli zmienić faktu, że to Barcelona awansowała do półfinału Ligi Mistrzów. I to zasłużenie. Jej siłą (który to już raz?) okazali się wychowankowie szkółki z La Masii.
Po bezbramkowym remisie na San Siro w stolicy Katalonii Barcelona wygrała 3:1. Dwa gole zdobyła z rzutów karnych, i to właśnie one rozpaliły emocje u rywali. - Teraz już wiem, co czuje Mourinho, przyjeżdżając na Camp Nou. Nie rozumiem, czemu Barca musi się uciekać do takich środków, nie rozumiem, jak można podyktować jedenastkę, gdy nie ma piłki w grze - najgłośniej żalił się Zlatan Ibrahimović. Szwed jeszcze niedawno przywdziewał trykot mistrza Hiszpanii, ale pożegnano go bez żalu. Czy miał rację, narzekając na arbitra? Na pewno, przynajmniej w drugim przypadku, jego decyzja była kontrowersyjna, ale... - Od dziecka uczono mnie, że za pociąganie za koszulkę gwiżdże się przewinienie. A jeśli się to dzieje w szesnastce, sędziowie dyktują karne. Karny należał się nam zresztą i przed tygodniem we Włoszech, ale wtedy nie wylewaliśmy żalów - odpowiedział Josep Guardiola, który poprowadził zespół w 50. meczu w Lidze Mistrzów. Wygrał aż 31 z nich, przegrał 5 - niesamowite statystyki. Te jak zwykle poprawił też Lionel Messi. Genialny Argentyńczyk zdobył dwa gole, co oznaczało, że w obecnym sezonie Champions League ma ich ma koncie już 14. To rekord absolutny, jeśli chodzi o jedną edycję tych rozgrywek. Łącznie strzelił w nich 51 bramek i jest trzeci w klasyfikacji wszech czasów. Prowadzi Hiszpan Raul Gonzales z 71 trafieniami, 56 ma Holender Ruud van Nistelrooy. Warto jeszcze zaznaczyć, że Barcelona po raz piąty z rzędu znalazła się w półfinale LM, co wcześniej nikomu się nie udało. W historii Pucharu Europy podobnym wyczynem mógł się pochwalić tylko Real Madryt w latach 1956-1960. - To pokazuje siłę naszego klubu, jest czymś niesamowitym - dodał Guardiola, który przeciw Milanowi posłał do boju aż dziewięciu (!) wychowanków. - Wśród nich był Isaac Cuenca. W poprzednim sezonie grał w Barcelonie B, teraz w wielkim meczu Ligi Mistrzów. Nie wiem, czy ktokolwiek zdecydowałby się na podobny manewr - podkreślił.
Pisk
Nasz Dziennik Czwartek, 5 kwietnia 2012, Nr 81 (4316)
Autor: au