Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sikorski w Kiszyniowie

Treść

Na kilka dni przed przyspieszonymi wyborami parlamentarnymi szef polskiej dyplomacji Radosław Sikorski odwiedził Mołdawię. Wybory zostaną powtórzone ze względu na podejrzenie sfałszowania wyników w głosowaniach, jakie odbyły się przed trzema miesiącami. Sikorski spotkał się m.in. z opozycją, która kwestionuje wynik poprzedniego głosowania.

Celem wizyty było, jak podkreśla polskie MSZ, zaakcentowanie poparcia UE dla demokratycznych i proeuropejskich dążeń polityków i społeczeństwa mołdawskiego. Szczególną uwagę polskich dyplomatów skupiły kwietniowe wybory parlamentarne, w których wygrali komuniści. Opozycja uznała je za sfałszowane i zorganizowała w Kiszyniowie demonstracje. Protesty, które przerodziły się w zamieszki, zostały brutalnie stłumione przez władze.
Sikorski spotkał się z p.o. prezydentem Mołdawii Vladimirem Voroninem, szefem MSZ Andreiem Stratanem, a także z liderami ugrupowań opozycyjnych, w tym z szefem Partii Liberalnej Mihaiem Ghimpu. W ostatnich wyborach uzyskała ona drugi wynik, zdobywając 15 miejsc w liczącym 101 mandatów parlamencie (komuniści mają 60 przedstawicieli).
Szef polskiej dyplomacji rozmawiał w Mołdawii ze specjalnym przedstawicielem UE w tym kraju Kalmanem Mizsei, reprezentantami organizacji pozarządowych, proeuropejskimi kręgami i środowiskami akademickimi. "Wizyta ministra popierana jest przez prezydencję szwedzką Unii Europejskiej i Grecję, która przewodniczy monitorującej wybory OBWE" - podkreślono w komunikacie MSZ.
Sam Sikorski mówił przed tygodniem, że udaje się do Mołdawii ze specjalnym przesłaniem od przewodnictwa Unii Europejskiej. - Bardzo liczymy na to, że powtórzone wybory będą uczciwe i wtedy Mołdawia - jako kraj Partnerstwa Wschodniego - będzie mogła szybko zawrzeć umowę stowarzyszeniową z Unią Europejską tak, aby wzmocnić swoją perspektywę europejską - zaznaczył szef polskiej dyplomacji.
ŁS, PAP
"Nasz Dziennik" 2009-07-25

Autor: wa