Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sikorski odchodzi, Szczygło nadchodzi

Treść

- Różnica zdań co do sposobu funkcjonowania Ministerstwa Obrony Narodowej pomiędzy prezydentem i premierem a szefem resortu Radosławem Sikorskim miała być powodem dymisji tego ostatniego - przekonuje premier Jarosław Kaczyński. Pałac Prezydencki dementuje oficjalnie informacje o naciskach prezydenta Lecha Kaczyńskiego na dymisję Sikorskiego, jednak nominacja na to stanowisko Aleksandra Szczygły nie pozostawia cienia wątpliwości - prezydentowi chodziło o przejęcie kontroli nad MON.
Już dzisiaj nowym ministrem obrony narodowej zostanie Aleksander Szczygło, piastujący stanowisko szefa Kancelarii Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego. Zastąpi on Radosława Sikorskiego, który w poniedziałek zrezygnował z dalszego pełnienia funkcji szefa MON. Jak powiedział wczoraj w radiowych "Sygnałach dnia" premier Jarosław Kaczyński, on i prezydent mieli odmienne niż minister obrony Radosław Sikorski zdanie co do sposobu działania w resorcie i to zdecydowało o dymisji ministra.
Komentując krytyczne opinie byłego amerykańskiego ambasadora w Polsce Nicolasa Reya oraz profesora Zbigniewa Brzezińskiego dotyczące dymisji Sikorskiego, premier podkreślił, że Polska jako suwerenny kraj samodzielnie podejmuje tego rodzaju decyzje, a skłonność do odwoływania się do opinii z zewnątrz określił mianem "wielkiej słabości Polaków".
Nie ulega jednak wątpliwości, że naciski na dymisję ministra Radosława Sikorskiego były, tyle że ze strony Pałacu Prezydenckiego. Jak twierdzą nasi rozmówcy z kręgów zbliżonych do władz PiS, Sikorski naraził się Kaczyńskim publiczną krytyką ich poczynań oraz dobrymi kontaktami z byłym premierem Marcinkiewiczem. Kaczyńscy obawiali się, że Sikorski może dołączyć do grona osób, które - jak się nieoficjalnie uważa - wspólnie z Rokitą i Marcinkiewiczem budują nową centroprawicową partię. Oficjalnie Kancelaria Prezydenta zaprzecza tym doniesieniom.
- Następca ministra Sikorskiego - Aleksander Szczygło, będzie bardzo dobrym ministrem, a ministrowi Sikorskiemu należą się podziękowania za jego pracę jako szefa resortu obrony - mówił Maciej Łopiński z Kancelarii Prezydenta RP. Wczoraj Łopiński powiedział w publicznym radiu, że jeśli kandydat na nowego szefa Kancelarii Prezydenta nie pojawi się do dzisiaj, kiedy to jej dotychczasowy szef Aleksander Szczygło otrzyma nominację na ministra obrony, jego obowiązki przejmie tymczasowo zastępca szefa kancelarii Robert Draba.
Tymczasem Radosław Sikorski podczas krótkiej uroczystości przed Grobem Nieznanego Żołnierza pożegnał się oficjalnie z wojskiem. - Moją jedyną intencją było działać na rzecz modernizacji sił zbrojnych. Starać się zostawić wojsko w stanie lepszym, niż je zastałem. Przekazuję ten urząd w godne ręce - powiedział zdymisjonowany minister, zapewniając, że sam starał się, by jego następcą został Aleksander Szczygło. Sikorski nie chciał rozmawiać z dziennikarzami na temat swojej politycznej przyszłości. Dzień wcześniej podczas krótkiej konferencji prasowej zapowiedział, że pozostanie w służbie publicznej jako senator.
Dziś, według zapowiedzi premiera, ma dojść do kolejnych zmian w rządzie, choć "bez żadnych wielkich rewelacji". Jarosław Kaczyński poinformował, że Anna Fotyga nadal będzie kierować Ministerstwem Spraw Zagranicznych, a Antoni Macierewicz - Służbą Kontrwywiadu Wojskowego.
Wojciech Wybranowski
"Nasz Dziennik" 2007-02-07

Autor: wa