Siatkarki wyleciały na mistrzostwa świata
Treść
Polskie siatkarki odleciały wczoraj do Pekinu, gdzie będą przygotowywać się do mistrzostw świata w Japonii (31 października - 16 listopada). Trener Ireneusz Kłos zabrał trzynaście zawodniczek, w najważniejszej imprezie sezonu wystąpi dwanaście.
Od poniedziałku piętnaście naszych reprezentantek trenowało w Warszawie. Ostatecznie szkoleniowiec postanowił, że do Pekinu nie polecą Marta Pluta i Izabela Żebrowska.
- Wybrałem najlepszy skład, jaki mogłem w tej chwili. Marta i Iza przegrały w sportowej rywalizacji, jednak pracowały ciężko przez cały okres przygotowawczy. Jestem zadowolony z ich pracy i postępów, jakie poczyniły. Niestety, do Chin mogę zabrać tylko trzynaście zawodniczek i dlatego dwie z dziewczyn muszą zostać w kraju - uzasadnił Ireneusz Kłos.
W Chinach na adaptacyjnym zgrupowaniu mistrzynie Europy będą do 24 października. W tym czasie rozegrają mecze towarzyskie z tamtejszymi drużynami klubowymi. Bezpośrednio z Chin udadzą się do Japonii, gdzie 31 października zainaugurują mistrzostwa meczem z Kenią (pozostałymi rywalkami grupowymi są Korea Płd., Tajwan, Kostaryka i Japonia). Do kolejnej fazy turnieju awansują cztery najlepsze drużyny z każdej grupy i trener Kłos nawet nie wyobraża sobie sytuacji, by wśród nich zabrakło jego podopiecznych.
Polki wystąpią w mistrzostwach bardzo osłabione. Z różnych powodów zabraknie bowiem Doroty Świeniewicz, Małgorzaty Glinki i Agaty Mróz, a więc zawodniczek, od których zwykle rozpoczynało się ustalanie składu. Na kłopoty zdrowotne narzeka również Milena Rosner; dopiero niedawno wróciły po kontuzjach Katarzyna Skowrońska i Maria Liktoras.
Kilka miesięcy temu przed polską drużyną stawiano bardzo ambitne zadania, liczono na medal. Teraz nadzieje są mniejsze. Miejsce szóste zostanie już uznane za bardzo dobre. Oczywiście po cichu trener Kłos marzy o podium...
Pisk
"Nasz Dziennik" 2006-10-19
Autor: wa