Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Seryjny sędzia śmierci

Treść

Jeszcze w tym roku prokuratura IPN w Lublinie ma skierować do sądu akt oskarżenia przeciwko Bolesławowi K., byłemu sędziemu Wojskowego Sądu Rejonowego i Sądu Wojewódzkiego w Lublinie. Ma on na swoim koncie wyjątkowo długą listę wyroków wydanych na żołnierzy podziemia niepodległościowego, w tym ponad dwadzieścia wyroków śmierci. Choć jako przewodniczący składów sędziowskich skazał na śmierć wielu polskich patriotów, zarzuty postawione mu przez lubelski pion ścigania IPN nie dotyczą tych najcięższych zbrodni.
Prokurator IPN zarzuca Bolesławowi K., że w marcu 1949 r. jako sędzia Wojskowego Sądu Rejonowego w Lublinie bezprawnie skazał na 6 lat więzienia Jana W., członka WiN. Drugi zarzut dotyczy niezgodnego z prawem zatrzymania w areszcie tymczasowym Edwarda S., chorego na raka żołądka. Zdaniem prokuratora, sędzia K. jako funkcjonariusz państwa komunistycznego działał w myśl "z góry powziętego zamiaru stosowania represji wobec jednostki przeciwnej tworzonemu ustrojowi komunistycznemu". Sędzia miał zignorować wówczas nie tylko opinie lekarzy więziennych o pogarszającym się stanie zdrowia aresztowanego, ale nawet nadesłane z Centralnego Więzienia w Krakowie żądanie natychmiastowego zwolnienia Edwarda S. ze względów zdrowotnych. Edward S. zmarł po 10 miesiącach. Stało się to w 1956 r., gdy Bolesław K. z sądu wojskowego przeszedł już do Sądu Wojewódzkiego w Lublinie.
Dwa zarzuty postawione przez lubelski IPN Bolesławowi K. to tylko drobny wycinek działalności tego stalinowskiego sędziego. Jest to jeden z ostatnich żyjących w kraju sędziów mających na sumieniu seryjne wyroki śmierci wydawane w czasach "utrwalania władzy ludowej" w Polsce. Przewodniczył on składom sędziowskim, które skazały na śmierć ponad 20 bohaterów niepodległościowego podziemia.
- Akta tego śledztwa liczą 12 tomów, ale zarzutów rzeczywiście na razie postawiliśmy tylko dwa - przyznał prowadzący śledztwo prokurator Leszek Furman. - Ale to dopiero początek rozliczania działalności Bolesława K. - zastrzegł.
- Kontynuujemy śledztwo w zakresie wszystkich pozostałych czynów, w stosunku do których Bolesław K. jest osobą podejrzaną - zapewnił prok. Andrzej Witkowski, naczelnik Oddziałowej Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w Lublinie. - Planowane jest w niedalekiej przyszłości postawienie Bolesławowi K. kolejnych zarzutów i sukcesywne kierowanie do sądu następnych aktów oskarżenia - twierdzi prok. Witkowski.
Witkowski podkreślił też, że czynności te są bardzo pracochłonne, utrudnione koniecznością poszukiwania świadków i wykonywania szeregu złożonych kwerend. Prokurator musi niezwykle wnikliwie zbierać materiał dowodowy, dokładać wszelkich starań, by był on pełny, wyczerpujący i jednoznaczny, gdyż dotychczasowa praktyka sądowa w sprawach, w których stawiane były zarzuty byłym sędziom i prokuratorom wojskowym, wskazuje, że sądy są szczególnie wyczulone na jakość postępowania, w tym kompletność przedstawianych dowodów, co do których kształtowane są dopiero reguły interpretacyjne.
Lista ofiar sądowych wyroków Bolesława K. jest wyjątkowo długa. Wysyłał do więzień i na śmierć żołnierzy podziemia niepodległościowego przez niemal 10 lat. Wyroki śmierci wydawał wręcz seryjnie.
Bolesław K. mieszka obecnie w Katowicach. Do przedstawionych mu zarzutów nie przyznaje się i korzysta z prawa odmowy składania wyjaśnień. - O ile nie zajdą jakieś nieprzewidziane okoliczności, akt oskarżenia wobec Bolesława K. skieruję do sądu jeszcze w tym roku - zapowiedział prok. Leszek Furman. Może skłoni go to do odrobiny refleksji nad tym, co robił jako sędzia.
Adam Kruczek, Lublin



Niektórzy bohaterowie podziemia antykomunistycznego skazani na śmierć przez stalinowskiego sędziego Bolesława K.:
Piotr Chodkowski, Marian Czyżewski i Henryk Szymański, członkowie oddziału partyzanckiego "Mariana" i "Kruka". Jako przewodniczący składu sędziowskiego Bolesław K. skazał ich na śmierć w lutym 1948 r. w czasie sesji wyjazdowej w Międzyrzeczu Podlaskim. Pierwszy z nich został aresztowany dosłownie dwa tygodnie wcześniej. Dwa wyroki śmierci wykonano.
Albin Leończuk "Wrzos" (żołnierz KOP, organizacji "Miecz i Pług", AK i WiN), Konstanty Sacharczuk "Jacek" (żołnierz AK i WiN) oraz Błażej Rypina "Żbik" (żołnierz AK i WiN) - skazani również w 1948 r. w czasie rozprawy w Białej Podlaskiej. Wówczas składowi sędziowskiemu również przewodniczył Bolesław K. Wszystkie wyroki wykonano.
Stanisław Naumiuk "Grab", żołnierz AK i WiN. Skazany na śmierć w lutym 1948 r. w Radzyniu Podlaskim. W czasie rozprawy wziął na siebie całą winę za posiadanie wykrytej w domu broni. Zapewniał, że nikt o niej nie wiedział, a już na pewno nie jego młodszy brat Józef, który był w czasie przesłuchań torturowany, ale ostatecznie został zwolniony. W tym samym procesie ojciec Stanisława, Paweł Naumiuk, otrzymał karę 5 lat więzienia. Sąd Najwyższy w 1990 r. unieważnił te wyroki, uznając karę za niesłuszną z powodu wadliwej oceny prawnej.
Ludwik Rogalski, żołnierz ZWZ-AK, WiN, "Inspektoratu Zamojskiego AK". Bolesław K. przewodniczył składowi sędziowskiemu, który w styczniu 1951 r. skazał go na śmierć. Osierocił sześcioro dzieci, z których najmłodsze miało 2 miesiące. W rozprawie uczestniczyła jego żona z dziećmi. Siedziały one z ojcem na ławie oskarżonych, przytulając się do niego i całując go. Było to ostatnie ich spotkanie. Sąd pod przewodnictwem Bolesława K. w opinii do wyroku zaznaczył, że oskarżony na prawo łaski nie zasługuje... W 1993 r. Sąd Wojewódzki w Zamościu wyrok ten unieważnił.
Stanisław Ochnio "Granat", żołnierz AK i WiN. Wyrok śmierci usłyszał z ust Bolesława K. w lipcu 1951 r. W dniu egzekucji na Zamku Lubelskim miał niespełna 24 lata, z których 8 poświęcił konspiracji w oddziałach partyzanckich AK i WiN.
Paweł Kalinowski, członek WiN, ojciec trojga dzieci w wieku od roku do 8 lat, Mieczysław Szewczuk, żołnierz WiN - skazany na śmierć w grudniu 1951 r. na sesji wyjazdowej w Zamościu. "Obaj skazani na łaskę nie zasługują z uwagi na wybitnie zbrodniczą działalność skierowaną przeciw porządkowi społecznemu zaprowadzonemu przez władzę ludową..." - napisano w wyroku, co wziął pod uwagę prezydent Bierut, nie korzystając z prawa łaski. Sąd Wojewódzki w Zamościu w 1994 r. unieważnił wyrok w stosunku do Pawła Kalinowskiego.
Edward Bukowski, żołnierz BCh i WiN, został stracony w 1954 r. w ostatniej egzekucji na Zamku Lubelskim. Przeciwko tej egzekucji protestowali lekarze, ponieważ skazaniec był ciężko ranny, a przez otwartą ranę w czaszce widać było jego mózg.
Tadeusz Szych "Biały", żołnierz AK i WiN z oddziału partyzanckiego "Rysia" i "Kędziorka". Bolesław K. był przewodniczącym składu sędziowskiego, który w 1955 r. skazał go na śmierć. "Biały" został stracony w październiku 1955 r. w więzieniu w Chełmie. Sąd Wojewódzki w Lublinie w 1992 r. unieważnił ten wyrok.
Niektóre z wyroków śmierci, jakimi szczodrze szafował Bolesław K., nie zostały wykonane. Skazanego w 1950 r. na śmierć Stanisława Szafrana "Kłosa", żołnierza ZWZ-AK i WiN, ułaskawił prezydent. W 1953 r. skazanym przez niego na śmierć trzem członkom WiN
- Stanisławowi Bednarczykowi, Czesławowi Skrobanie i Bronisławowi Pitule - Rada Państwa zmieniła wyroki śmierci na kary dożywocia.
Adam Kruczek
Nasz Dziennik 15-09-2003

Autor: DW