Seria zamachów w Indiach
Treść
Co najmniej 147 osób zginęło w wyniku wczorajszych zsynchronizowanych zamachów bombowych w Indiach. Seria 7 eksplozji wstrząsnęła niemal równocześnie trzema rejonami przedmieść Bombaju. Bomby zdetonowano w wagonach sieci kolei podmiejskiej, po których pozostały tylko strzępy. Świadkowie mówią o kawałkach ludzkich ciał porozrzucanych na peronach. Media sugerują, że za zamachami stoją islamscy ekstremiści.
Do wybuchów doszło w godzinie szczytu, kiedy w przepełnionych wagonach Hindusi wracali do domów po pracy w "finansowej stolicy Indii". Według różnych źródeł rany odniosło 250-400 pasażerów. Ratownicy początkowo wstrzymali wydobywanie ciał zabitych, koncentrując swoje siły na udzielaniu pomocy żyjącym. Władze indyjskie potwierdziły, że przyczyną wybuchów były bomby podłożone w pociągach. Ukryto je w wagonach pierwszej klasy. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Indii przyznało, że dysponowało informacją o przygotowywanych zamachach, jednakże nie znało ich czasu i miejsca. Później policja indyjska odkryła i unieszkodliwiła jeszcze jedną bombę, podłożoną w centrum Bombaju - podał kanał CNN. Wygląda na to, że terroryści planowali przeprowadzenie zamachów również w stolicy kraju. W poniedziałek w New Delhi aresztowano ekstremistę, przy którym znaleziono ponad 2 kilogramy materiałów wybuchowych. Tego samego dnia muzułmańscy separatyści w Kaszmirze zabili 7 osób, w tym 6 zagranicznych turystów.
WM
"Nasz Dziennik" 2006-07-12
Autor: wa