Seria zamachów w Egipcie
Treść
Trzy zamachy bombowe wstrząsnęły wczoraj wieczorem popularnym wśród zachodnich turystów egipskim kurortem na półwyspie Synaj. Zdalnie sterowane ładunki wybuchły w hotelu, restauracji i bazarze w nadmorskim kurorcie Dahab nad Morzem Czerwonym. Zginęło co najmniej 30 osób. Około 160 zostało rannych. Z wstępnych informacji wynikało, że wśród ofiar było wielu obcokrajowców, ale polska ambasada nie miała wiadomości o Polakach. Terroryści uderzyli podczas świątecznego okresu wypoczynkowego - 23 kwietnia w Egipcie obchodzona była koptyjska Wielkanoc, a dziś na Synaju ma być upamiętniony dzień wyzwolenia tego terytorium spod okupacji izraelskiej.
Po zamachach w Dahabie Izrael zamknął przejście graniczne w miejscowości Taba, uniemożliwiając wjazd na Synaj - poinformowała izraelska telewizja Kanał 10. Sznur izraelskich samochodów opuszczał natomiast półwysep. Ambasador Izraela w Kairze Szalom Kohen powiedział, że rząd izraelski wielokrotnie przestrzegał swoich obywateli przed udawaniem się w ten rejon w związku z groźbami zamachów.
Niecały rok temu w innym egipskim kurorcie również doszło do zamachu. W popularnej miejscowości wypoczynkowej Szarm el-Szejk, również nad Morzem Czerwonym, zginęło wówczas ponad 60 ludzi, wśród których byli także cudzoziemcy, a ponad 200 zostało rannych. Do dokonania tamtych zamachów przyznało się kilka ugrupowań powiązanych z Al-Kaidą.
BM, PAP, Reuters
"Nasz Dziennik" 2006-04-25
Autor: ab