Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Seria Celtów

Treść

Już siedem zwycięstw na koncie mają w obecnym sezonie ligi NBA koszykarze Boston Celtics. Ostatnie dwa były cenne - na wyjeździe z Detroit Pistons 88:76 i u siebie z Toronto Raptors 94:87. Meczem z Celtami w barwach Pistons debiutował przed własną publicznością pozyskany niedawno jeden z najbardziej znanych graczy ligi Allen Iverson. Kibice, którzy swego nowego idola powitali długą owacją, wierzyli, że poprowadzi zespół do efektownej wygranej, tak się jednak nie stało. Iverson zagrał przeciętnie, zdobył zaledwie 10 punktów (trafiając cztery rzuty z gry), a goście przeciwnie - pokazali wielką klasę, szczególnie rezerwowi. Kluczowa dla losów pojedynku była druga kwarta, w której trener Celtów dał szansę zawodnikom z ławki. Ci zaprezentowali się z kapitalnej strony, rozbili rywali aż 30:10, a na parkiecie brylował Tony Allen (łącznie zdobył 23 pkt). Wczoraj, już na swoim parkiecie, obrońcy tytułu pokonali Toronto Raptors. Tym razem na miano bohatera zasłużył niesamowity Paul Pierce, który zakończył mecz z dorobkiem aż 36 pkt (22 rzucił w ostatniej odsłonie). Mimo to Celtowie wcale nie legitymują się najlepszym bilansem w lidze, obok siedmiu wygranych mają bowiem na koncie jedną porażkę. Ani raz (w pięciu spotkaniach) nie przegrały dotychczas Los Angeles Lakers oraz Atlanta Hawks. "Jeziorowcy" w poniedziałek wygrali u siebie z Houston Rockets 111:82 (22 pkt Kobe'ego Bryanta i 20 Paua Gasola), "Jastrzębie" zaś wygrały na wyjeździe z Oklahoma City Thunder 89:85 (25 pkt Joe'ya Johnsona). Trzecią porażkę - w siedmiu meczach - poniosła drużyna Macieja Gortata, Orlando Magic - tym razem uległa Portland Trail Blazers 99:106, a Polak poczynaniom kolegów przyglądał się z ławki rezerwowych. Pisk "Nasz Dziennik" 2008-11-12

Autor: wa