Sekwencja ludzkiego genomu nie wystarczy, aby wyjaśnić znaczenie życia
Treść
O ile zaawansowanie badań w dziedzinie genetyki w ogromnym stopniu przyczynia się do rozwoju medycyny, sprawiając, że mamy coraz lepsze instrumenty do walki z nieuleczalnymi dotąd chorobami, o tyle nie brakuje też zastosowań prowadzących do eugeniki. Jak w laboratoriach, szpitalach, ośrodkach naukowych osiągnąć konsensus co do granic, których przekroczenie nie służy już dobru człowieka? - Badania mające na celu łagodzenie indywidualnego cierpienia muszą oczywiście mnożyć się i rozwijać, ale jednocześnie jesteśmy wezwani do tego, aby zapewnić wzrost i rozwój sumienia etycznego, bez którego wszystkie osiągnięcia pozostałyby ograniczone i niekompletne - powiedział przewodniczący Papieskiej Akademii Życia ks. abp Rino Fisichella, zapowiadając rozpoczynający się dziś w Watykanie kongres poświęcony tym problemom.
"O ile początkowo wyznacznikiem postępu człowieka i społeczeństwa był rozwój przemysłu i produkcja dóbr konsumpcyjnych, o tyle dziś stanowi o nim rozwój informatyki, badań na polu genetyki, medycyny i biotechnologii, stosowanych również w odniesieniu do człowieka, dziedzin o wielkim znaczeniu dla przyszłości ludzkości, w których jednakże dochodzi do oczywistych i niemożliwych do zaakceptowania nadużyć" - zaznacza Kongregacja Nauki Wiary w instrukcji "Dignitas personae" (nr 37). Oczywiste i niemożliwe do zaakceptowania są nadużycia o charakterze eugenicznym, którym podczas kongresu naukowego z udziałem najwybitniejszych naukowców z całego świata chce się przyjrzeć Papieska Akademia Życia. Dwudniowe obrady towarzyszące 15. Zgromadzeniu Ogólnemu Członków Akademii będą koncentrować się wokół tematu zdefiniowanego jako "Nowe granice genetyki i ryzyko eugeniki".
Potencjał jest ogromny. Ponad 35 tys. genów. Trzy miliardy nukleotydów - chemicznych "znaków" (A - adenina, G - guanina, T - tymina, C - cytozyna), które opisują kod genetyczny każdej osoby.
- Dzięki wielkiej pracy prowadzonej przez ostatnich dziesięć lat, przede wszystkim pracy Francisa Collinsa nad Human Genome Project (projekt poznania ludzkiego genomu), jest możliwe, by sporządzić mapę tysięcy genów i w ten sposób dojść do zrozumienia różnych typów chorób. Daje to często rzeczywistą możliwość pokonywania dolegliwości dziedzicznych - przyznał ks. abp Rino Fisichella na konferencji prasowej.
- Musimy zająć krytyczne stanowisko zarówno w stosunku do "redukcjonistów", którzy uważają, że sekwencja ludzkiego genomu wystarczy, aby wyjaśnić znaczenie ludzkiego życia, jak i wobec "deterministów", którzy utrzymują, że mogą przewidzieć biologiczne przeznaczenie ludzi, po prostu badając ich DNA - stwierdził prof. Bruno Dallapiccola, genetyk z rzymskiego uniwersytetu "La Sapienza".
Jak zaznaczają organizatorzy, niepohamowanie na polu genetyki może prowadzić do eugeniki, która w swoich wielu formach stara się osiągnąć doskonałą istotę ludzką, w niektórych przypadkach zwracając się przeciw podstawowym zasadom etycznym, takim jak szacunek dla życia ludzkiego i niedyskryminacja.
- Celem tego kongresu jest weryfikacja, czy na polu genetycznego eksperymentowania są aspekty, które zmierzają ku - albo skutecznie wprowadzają praktyki eugeniczne - powiedział przewodniczący PAŻ. Jak wyjaśnił, takie praktyki "znajdują wyraz w różnych naukowych, biologicznych, medycznych, społecznych i politycznych projektach, które są w mniejszym lub większym stopniu ze sobą powiązane. Te projekty wymagają osądu etycznego, zwłaszcza kiedy pojawiają się starania, by zasugerować, że praktyki eugeniczne są prowadzone w imię zaoferowania osobom 'normalnego' życia".
- Taka mentalność, która z pewnością jest pewnym uproszczeniem, ale naprawdę istnieje, skłania do tego, by zastanowić się, czy niektórzy ludzie są mniej wartościowi niż inni albo z uwagi na warunki, w jakich żyją, takie jak ubóstwo czy brak edukacji, albo z powodu swojego stanu fizycznego, na przykład niepełnosprawni, chorzy umysłowo, ludzie w stanie "wegetatywnym" czy starzy, którzy cierpią na poważną chorobę - dodał ks. abp Fisichella.
Kolejne sesje poprowadzą przewodniczący Papieskiej Akademii Życia oraz przewodniczący Papieskiej Rady ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia ks. kard. Javier Lozano Barragán i prefekt Kongregacji ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów ks. kard. J. Antonio Ca?izares. Wśród prelegentów są pracownicy takich ośrodków naukowych, jak Georgetown University w Waszyngtonie, Uniwersytet "La Sapienza" w Rzymie, Papieski Uniwersytet Katolicki w Santiago de Chile czy uniwersytety w Zurychu i Wagadugu. Przewidziane jest też wystąpienie filozofa z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II, s. prof. Barbary Chyrowicz.
- Genetyka na naszych oczach zmienia medycynę - powiedział nam dr José Maria Simón Castellví, przewodniczący Światowej Federacji Stowarzyszeń Lekarzy Katolickich. - Ciało człowieka jest podatne na manipulację. Jest to powód, dla którego etyka ma w obszarze badań genetycznych tak ogromne znaczenie - dodał.
Uczestnicy kongresu zajmą się nie tylko zagadnieniami historycznymi i naukowymi, pokazując obecne możliwości medycyny w walce z chorobami genetycznymi, ale poddadzą również analizie wymiar prawny, socjologiczny i antropologiczny implikowanych przez genetykę zagrożeń eugenicznych. Jak zapowiada PAŻ, możliwe formy eugeniki zostaną poddane analizie, aby dojść do globalnej oceny tego wyzwania i zaproponować wskazania i kryteria etyczne, które pozostając w zgodzie z nauczaniem Kościoła, są zdolne do zaoferowania adekwatnej odpowiedzi.
Jolanta Tomczak, Watykan
"Nasz Dziennik" 2009-02-20
Autor: wa