Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sędziowie powołani

Treść

Wybrani przez Sejm nowi członkowie Trybunału Stanu otrzymali wczoraj w parlamencie akty powołania, które wręczył im marszałek Sejmu.

Marszałek Sejmu Marek Jurek powiedział podczas wręczania aktów powołania 18 nowym członkom Trybunału Stanu, że w poprzedniej kadencji parlamentu sformułowano wiele wniosków odnośnie do odpowiedzialności ludzi władzy, które powinny być ocenione właśnie przez Trybunał Stanu. Jurek podkreślił, że rządzący muszą ponosić odpowiedzialność, a wyjaśnienie różnych spraw stanowi warunek przywrócenia zaufania ludzi do instytucji państwowych. Po uroczystości marszałek wyraził przekonanie, że w tej kadencji Sejmu Trybunał Stanu nie będzie miał charakteru dekoracyjnego, co więcej - stanie się jedną z najistotniejszych instytucji życia publicznego i odegra jedną z najważniejszych ról w jego oczyszczaniu.
Członków Trybunału Stanu wybrał kilkanaście dni temu Sejm. W jego skład weszli: Ewa Gruza, Janusz Margasiński, Zbigniew Cichoń, Krzysztof Śmieja, Andrzej Grabiński (zgłoszeni przez PiS), Roman Nowosielski, Dariusz Kijowski, Andrzej Buczkowski, Lech Adamczyk (zgłoszeni przez PO), Róża Żarska, Henryk Dzido (zgłoszeni przez Samoobronę), Jacek Majchrowski, Sylweriusz Królak (zgłoszeni przez SLD), Jan Maria Jackowski, Michał Lizak (zgłoszeni przez LPR) oraz Krzysztof Śniegocki (zgłoszony przez PSL). Na zastępców przewodniczącego Trybunału Stanu wybrani zostali: Jan Olszewski (rekomendacja PiS) oraz Stanisław Owczarek (rekomendacja PO). Przewodniczącym TS jest z urzędu pierwszy prezes Sądu Najwyższego. Obecnie funkcję tę sprawuje Lech Gardocki.
W ostatnich miesiącach trzy komisje śledcze sformułowały wnioski o pociągnięcie do odpowiedzialności przed TS kilku osób, m.in. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, byłego premiera Leszka Millera i byłego marszałka Sejmu Włodzimierza Cimoszewicza. O postawieniu przed TS decyduje Sejm większością 3/5 głosów, w przypadku prezydenta Zgromadzenie Narodowe większością 2/3 głosów.
Zenon Baranowski

"Nasz Dziennik" 15 listopada 2005

Autor: mj