Sędziowie pod presją
Treść
Presja wymagań wobec sędziów mistrzostw świata w piłce nożnej z każdym dniem jest coraz większa. Oczekuje się od nich, że będą nie tylko uczciwi, obecni przy każdej akcji na boisku, a jednocześnie nierzucający się w oczy, ale także nieomylni do granic możliwości. Cztery lata temu podczas mundialu w Korei i Japonii bywało z tym różnie, błędne decyzje arbitrów wypaczyły wynik kilku spotkań. Teraz ma być inaczej. Sprawiedliwie.
Międzynarodowa Federacja Piłki Nożnej (FIFA) już ostrzegła sędziowską elitę (nie ma w niej, niestety, żadnego Polaka), że podczas mundialu w Niemczech będą karani za poważne błędy odsuwaniem od prowadzenia następnych spotkań. - Jeśli popełnisz duży błąd w swym pierwszym meczu, to będzie to twój ostatni mecz, to jest dla nas zupełnie jasne. Przesłanie jest bardzo klarowne. FIFA będzie nas wspierać, ale oczekuje pracy bardzo wysokiej jakości - tak zrozumiał to stanowisko słynny angielski arbiter Graham Poll. FIFA zobowiązała się poprawić sędziowanie po skandalach, jakie miały miejsce podczas poprzednich mistrzostw świata, kiedy Hiszpania i Włochy zostały wyeliminowane z turnieju na skutek kontrowersyjnych decyzji panów "sprawiedliwych".
Czy jednak sędzia główny i jego dwaj pomocnicy na liniach będą w stanie upilnować 22 piłkarzy, wśród których nie brakuje zwykłych oszustów, próbujących nabrać arbitra przy każdej nadarzającej się okazji? Całkowicie pewnie nie, ale oby błędów było jak najmniej i najważniejsze - aby nigdy panowie z gwizdkiem nie zostali oskarżeni o celową stronniczość i sprzyjanie jednej ze stron. Ze strony FIFA krokami ku poprawie pracy sędziów były: podwojenie pensji sędziom w porównaniu z MŚ 2002 (do 40 000 dol.), zmniejszenie liczby arbitrów z 36 do 22, radykalne zwiększenie wymagań, jeśli chodzi o wydolność fizyczną, aż po zaostrzenie kryteriów znajomości, w mowie i piśmie, języka angielskiego. - Zespoły sędziowskie pracują ze sobą od miesięcy, a nawet od lat. To gwarantuje, że nadają na tej samej fali. Rozumieją się bez słów - mówi o trójkach sędziowskich szef sędziów Niemieckiego Związku Piłki Nożnej (DFB) Hellmut Krug. A jeśli potrzebne będą słowa, sędziowie mogą dysponować, po raz pierwszy na mistrzostwach świata, łącznością radiową. Prezydent FIFA Joseph Blatter docenia rolę sędziów, nazywając ich "33. teamem" mistrzostw.
Pierwotnie FIFA wytypowała 23 zespoły sędziowskie, ale Włoch Massimo De Santis i jego asystenci zostali wykluczeni w związku ze śledztwem dotyczącym ustawiania meczów, wyznaczania arbitrów i innych poważnych nieprawidłowości w Serie A.
Tymczasem 21 sędziów głównych ma już za sobą test sprawnościowy. Nie wziął w nim udziału Peter Prendergast z Jamajki, który ma kłopoty z kolanem. Jego koledzy po fachu wypadli bardzo dobrze, nikt nie ma wątpliwości, że od strony fizycznej są do mistrzostw przygotowani należycie.
Pisk, PAP
żródło: "Nasz Dziennik" 2006-06-02
Autor: mj