Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Schetyna gra na zwłokę

Treść

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji w sposób nieuzasadniony przeciąga wydanie zezwolenia na przeprowadzenie zbiórki publicznej dla sfinansowania prac związanych z odwiertami geotermalnymi w Toruniu. Wniosek w tej sprawie został złożony jeszcze we wrześniu. Profesor Jan Szyszko, były minister środowiska, obecnie poseł PiS, nie ma wątpliwości, że to świadome działanie mające na celu zablokowanie inwestycji. Rząd Donalda Tuska nie przebiera w środkach, by zablokować wszelkie inicjatywy Radia Maryja. Zaczęło się od razu po wyborach parlamentarnych od skreślenia Wyższej Szkoły Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu z listy projektów kluczowych, która umożliwiała korzystanie jej ze środków Unii Europejskiej. Później była Fundacja "Lux Veritatis", z którą Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zerwał umowę na dotację badań geotermalnych. Jednak pomimo tego prace ruszyły i można mówić już o sukcesie, gdyż odkryto zasobne źródło gorącej wody. Teraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji blokuje możliwość wsparcia inwestycji z dobrowolnych datków ofiarowanych przez polskie społeczeństwo. Mimo że powołany w tym celu komitet do przeprowadzenia zbiórki publicznej dla sfinansowania otworu geotermalnego Toruń TG-1 złożył wniosek w tej sprawie już 12 września br., resort spraw wewnętrznych zwleka z udzieleniem pozwolenia. I piętrzy trudności. "Mając na uwadze przepisy dotyczące zbiórek publicznych, specyficzny charakter celu planowanej zbiórki oraz związane z nim okoliczności rozdysponowania zebranych środków, niezbędne jest podjęcie dalszych kroków w kierunku wyjaśniania i sprecyzowania celu kosztów i sposobu rozliczenia zbiórki publicznej. W związku z trwającym postępowaniem wyjaśniającym organ zobowiązany jest zawiadomić stronę o niezałatwieniu sprawy w terminie określonym w artykule 35 paragraf 3 kodeksu postępowania administracyjnego i wskazać termin załatwienia" - czytamy w przesłanym komitetowi piśmie. Resort podaje jednocześnie, że termin postępowania w sprawie wniosku komitetu do przeprowadzenia zbiórki publicznej zostaje przedłużony do 20 grudnia 2008 roku. Dla prof. Jana Szyszko to kolejny dowód na chęć zablokowania inwestycji. - To wyraźne działanie MSWiA w tym kierunku, by inwestycja nie została zrealizowana i żeby przeciągać wszystkie procedury. Mówiąc wprost, chodzi o to, żeby wyrazić zgodę na zbiórkę wtedy, kiedy będzie to już nieaktualne - twierdzi Szyszko. Jego zdaniem, działanie ministerstwa ma na celu pokazanie społeczeństwu, że "niby rozważa się bardzo dokładnie wniosek, aby nie popełnić błędu i nie narazić ewentualnie wnioskodawców na pewne nieprzyjemności". - Natomiast tak naprawdę robi się wszystko, żeby takiej zgody nie wydać - dodaje poseł. Ojciec Jan Król CSsR nie ma złudzeń co do intencji resortu kierowanego przez Grzegorza Schetynę. - Minister rozpatruje dokumenty tak długo, żeby nie dać pozwolenia. On po prostu czeka, aż skończymy prace przy odwiercie, a potem ogłosi, że zezwolenie jest bezzasadne, bo cel, na który miały być zbierane środki, został osiągnięty - zauważa o. Jan Król. Jacek Dytkowski "Nasz Dziennik" 2008-12-09

Autor: wa