SBU nie da się wykorzystać
Treść
Szef Służby Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) Walentyn Naływajczenko zapewnił, że na Ukrainie nie ma zagrożenia wykorzystania armii, milicji lub sił specjalnych do rozwiązania konfliktów politycznych. Naływajczenko podkreślił w wywiadzie dla rosyjskiej "Niezawisimej Gaziety", że takie zarzuty są stawiane przez niektórych polityków od czasu ostatnich wyborów parlamentarnych, czyli od 2007 roku.
Jego zdaniem, ani SBU, ani inne resorty na Ukrainie nie będą uczestniczyć w żadnych siłowych scenariuszach, "bo to jest zakazane przez prawo, a bezprawne rozkazy nie mogą być wykonywane". Zadaniem resortów siłowych jest "zabezpieczenie ładu konstytucyjnego w kraju, aby nie doszło do przelewu krwi". Jednocześnie Walentyn Naływajczenko zapewnił, że SBU i jej oddział specjalny Alfa jest gotowy do podjęcia akcji w obronie konstytucyjnego porządku, gdyby ktoś chciał przejąć siłą władzę w kraju. Ale część ukraińskich komentatorów powątpiewa w profesjonalizm SBU, czego dowodem ma być nieudana próba uwolnienia marynarzy ukraińskich ze statku "Faina", porwanych przez piratów somalijskich.
ETL
"Nasz Dziennik" 2009-06-16
Autor: wa