Sąsiedzi
Treść
Eksperci z Rosji i Niemiec przygotują wspólny podręcznik do historii. Z pomysłem napisania nowego podręcznika wystąpiła minister edukacji landu Nadrenia Północna-Westfalia Barbara Sommer. Według resortu, książka ma zacieśnić więzy między młodymi pokoleniami Niemców i Rosjan i pozwolić na lepsze poznanie historii własnego kraju i "sąsiada"...
Jak dowiedzieliśmy się w biurze prasowym ministerstwa oświaty Nadrenii Północnej-Westfalii, pierwsze posiedzenie niemiecko-rosyjskiej grupy ekspertów odbędzie się w tym roku, ale konkretnego terminu jeszcze nie ustalono. Wymienia się już jednego kandydata do tego gremium, którym ma być profesor z Rosyjskiej Akademii Nauk w Moskwie Aleksandr Czubarian. - Obydwie strony wykorzystają w tworzeniu wspólnego podręcznika swoje historyczne doświadczenie - powiedziała na temat projektu Barbara Sommer w Monachium i dodała, że głównym celem podręcznika jest to, aby młodzi Niemcy i Rosjanie z tej samej książki poznawali swoją ojczyznę. Jej zdaniem, pozwoli to na zbliżenie sposobu widzenia historii ze strony Niemiec i Rosji, co z kolei zaowocuje dalszym zacieśnieniem relacji między obydwoma krajami. Eksperci mają opracować wspólną historię do końca XIX wieku. Później zajmą się trudnymi i skomplikowanymi wzajemnymi relacjami współczesnej historii.
W rozmowie z "Naszym Dziennikiem" rzecznik prasowy minister oświaty Nadrenii Północnej-Westfalii Nina Heil mówi, że wzorem dla rosyjsko-niemieckiego podręcznika ma być wspólny francusko-niemiecki pierwowzór, jaki powstał w 2006 roku. Zapewniła, że ideą podręcznika jest dążenie do lepszego poznania historii własnego kraju i sąsiada. Na naszą uwagę, że przecież Rosja nie jest sąsiadem Niemiec, Heil odpowiedziała, że co prawda Rosja nie graniczy z Niemcami, ale jest z punktu widzenia Berlina bardzo ważnym partnerem. - Łączą nas także wiekowe historyczne powiązania i musimy o tym pamiętać - powiedziała.
- Musimy jednocześnie, realizując projekt, myśleć o trzech punktach, po pierwsze - historia, po drugie - dzisiejsze realia, a po trzecie wreszcie - nasza wspólna przyszłość - dodała.
To nie pierwsza tego typu inicjatywa, ponieważ w 2006 roku powstał pierwszy wspólny niemiecko-francuski podręcznik do historii, a w zeszłym roku zainaugurowano prace nad wspólnym niemiecko-polskim podręcznikiem.
Obecnie główny zarys programu edukacji, czyli główny system szkolnictwa w Niemczech, pozostaje pod nadzorem państwa. Jednak poszczególne landy zachowują niezależność na przykład w kwestii doboru podręczników i szczegółowego programu nauczania. Tak więc decyzje o ewentualnym wprowadzeniu do programu nauczania historii wspólnego podręcznika będą mogły podjąć odpowiednie dla danego landu ministerstwa oświaty i wychowania. Taką decyzję podjął już land Saksonia, gdzie od 2007 roku uczniowie szkół średnich mogą uczyć się najnowszej historii (1933-1949) ze wspólnego polsko-niemieckiego podręcznika. Jest to dwujęzyczne opracowanie podręcznika pt. "Geschichte verstehen - Zukunft gestalten - Zrozumieć historię - kształtować przyszłość". Polscy historycy i niektórzy publicyści skrytykowali ten podręcznik za brak w nim ważnych z polskiego punktu widzenia kwestii historycznych, takich jak: informacje o Polskim Państwie Podziemnym, a także za tendencyjne nazywanie niemieckich wysiedlonych i uciekinierów "wypędzonymi", gdy w tym samym podręczniku polskich wysiedlonych nazywa się po prostu "przesiedleńcami". Zbyt powierzchownie autorzy potraktowali także tragiczne skutki niemieckiego nazizmu.
Waldemar Maszewski, Hamburg
"Nasz Dziennik" 2009-07-17
Autor: wa