Sarkozy w Chinach
Treść
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy rozpoczął wczoraj trzydniową wizytę  w Chinach. Jest to jego druga oficjalna podróż do Pekinu, która według  Pałacu Elizejskiego będzie wyjątkowa.
Francuskie media  zauważają, że także strona chińska przywiązuje do wizyty Sarkozy'ego  wyjątkowe znaczenie, bo ma ona służyć poprawie stosunków z Paryżem,  które od 2008 r. są nie najlepsze. Chiny krytykowały Francję głównie za  spotkanie Nicolasa Sarkozy'ego z Dalajlamą - duchowym przywódcą  Tybetańczyków. Przewiduje się, że trzydniowy - najdłuższy jak dotąd -  wyjazd zagraniczny prezydenta przywróci "normalne dwustronne stosunki". W  wywiadzie dla agencji Nowe Chiny prezydent Francji zapewniał, że zrobi  wszystko, by partnerstwo francusko-chińskie stało się priorytetem  polityki zagranicznej jego kraju.
W czasie rozmów z prezydentem Hu  Jintao mają być omawiane problemy nowego światowego porządku  politycznego i monetarnego. Zdaniem Nicolasa Sarkozy'ego "świat  potrzebuje Chin, by sprostać wielkim wyzwaniom XXI wieku". Istotnym  elementem rozmów będzie również problem Iranu. Sarkozy ma nadzieję  przekonać Pekin o słuszności nowych sankcji wobec Teheranu z racji  odmowy wstrzymania programu nuklearnego. Chiny, których zaopatrzenie w  ropę uzależnione jest od Iranu, jako stały członek Rady Bezpieczeństwa  ONZ ostrożnie podchodzą do tego typu sankcji, podobnie jak Rosja. Wizytę  zakończy konferencja prasowa z udziałem obu prezydentów, podczas której  dziennikarze nie będą jednak mogli zadawać pytań. Jesienią z rewizytą  przybędzie do Paryża prezydent Chin.
Franciszek L. Ćwik
Nasz                               Dziennik     2010-04-29
Autor: jc