Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sarkozy upomina Iran

Treść

Zatrzymanie przez władze irańskie Francuzki posądzonej o szpiegostwo potęguje napięcie na linii Paryż - Teheran. Prezydent Nicolas Sarkozy stwierdził, że "kiedy porywa się i przetrzymuje obywateli francuskich pod pretekstem szpiegostwa, to nie można tego zaakceptować". Clotilde Reiss pracowała jako lektorka na uniwersytecie w Isfahanie.

Władze irańskie jak na razie nie zareagowały na oburzenie Sarkozy'ego. Minister spraw zagranicznych Bernard Kouchner wezwał do Paryża francuskiego ambasadora w Iranie. Sarkozy wyraził ostatnio "pełną solidarność" z Londynem, który potępił aresztowanie irańskich pracowników ambasady brytyjskiej i zagroził Iranowi wspólną akcją krajów Unii Europejskiej. Francuska dyplomacja prowadzi już "europejskie konsultacje w sprawie ewentualnej wspólnej reakcji wobec Iranu".
Zatrzymanie Reiss to kolejne spięcie między Francją i Iranem. Paryż był pierwszą zachodnią stolicą mówiącą o "ogromie oszustw wyborczych" w czasie elekcji Mahmuda Ahmadineżada. Paryż ostro potępił też siłowe rozpędzanie manifestacji, do jakich doszło po ogłoszeniu wyników wyborów. Francja przyjęła także bardzo ostrą postawę w stosunku do irańskiego programu nuklearnego.
Franciszek L.Ćwik, Caen
"Nasz Dziennik" 2009-07-09

Autor: wa