Sarkozy - obrońca rolników
Treść
Prezydent Francji Nicolas Sarkozy chce odzyskać inicjatywę polityczną po wyborach regionalnych zakończonych porażką jego partii UMP. I wykorzystuje ku temu dyskusję wokół przyszłości unijnej Wspólnej Polityki Rolnej. Chce pokazać się jako obrońca francuskich rolników, którzy spośród państw UE dostają z Brukseli najwięcej pieniędzy.
Prezydent ukazuje się Francuzom jako obrońca ich narodowych interesów w Unii. Trudno byłoby znaleźć w tym względzie lepszy temat niż WPR, bo część krajów, w tym Niemcy i Wielka Brytania, chce ograniczyć wydatki UE na rolnictwo. I Sarkozy twierdzi, że na żadne takie zmiany się nie zgodzi. Co więcej, prezydent stwierdził, że jeśli będzie trzeba, to nie cofnie się w tej sprawie przed wywołaniem kryzysu w Europie, byle tylko uratować unijną politykę rolną. Zapewniał, że nie "zaakceptuje zburzenia Wspólnej Polityki Rolnej", bo byłoby to przekazaniem spekulantom władzy nad ustalaniem cen produktów rolnych. W rezultacie rolnicy nie mogliby żyć godnie z owoców swojej pracy.
Podczas niedawnych obrad tzw. okrągłego stołu z przedstawicielami rolniczych organizacji zawodowych Nicolas Sarkozy obiecał dodatkowe 800 mln euro na pożyczki dla rolników i 50 mln euro na sfinansownie kosztów wcześniej zaciągniętych przez nich pożyczek.
Oprócz rolnictwa prezydent wciąż stawia na ekologię. Zapewnia, że nie odszedł od zamiaru wprowadzenia taksy węglowej, ale zapowiada, że dojdzie do tego w późniejszym terminie, bo "trzeba ją wprowadzić na poziomie europejskim". Zdaniem Sarkozy'ego, Unia Europejska musi się także kierować zasadą, że wydajność i rozwój rynku pracy "nie może odbywać się kosztem nieuczciwej konkurencji". W ten sposób poparł on minister gospodarki Christine Lagard, która w wywiadzie dla "Financial Times" skrytykowała niemiecki model gospodarki, który co prawda służy temu krajowi, ale niszczy resztę Europy i z tego powodu potrzebuje "lepszej zbieżności z innymi gospodarkami unijnymi".
FLC
Nasz Dziennik 2010-03-26
Autor: jc