Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sarkozy broni francuskich stoczni

Treść

Prezydent Francji Nicolas Sarkozy zapewnia, że rząd zrobi wszystko, by zapewnić przyszłość stoczniom cywilnym i wojskowym, które są "symbolem ambicji przemysłowych Francji". Sarkozy nie przejmuje się przy tym ewentualnymi protestami Komisji Europejskiej.
Z okazji wodowania pierwszego egzemplarza europejskiej fregaty wielozadaniowej klasy Femm w stoczni w Lorient (DCNS) prezydent oświadczył, że zawsze wierzył w przemysłowe "powołanie" Francji. Jego zdaniem, Francja musi zachować silny przemysł stoczniowy - zarówno cywilny, jak i wojskowy, bo stanowi on jądro jej strategii ekonomicznej.
Sarkozy podkreślił, że był bardzo zaangażowany w zapewnienie stoczni w Lorient zagranicznych kontraktów. Program budowy fregat Femm został opracowany we współpracy z Włochami, którzy zamierzają wymienić swoją flotę. Włosi zamówili 11 okrętów, co na kilka lat zapewni stoczniowcom pracę. Prezydent Francji powiedział, że głównym celem polityki państwa jest rozwój takich zakładów jak ten w Lorient i zwiększenie zatrudnienia. Zapewniał, że stoczniowcy mogą z optymizmem patrzeć w przyszłość. By potwierdzić zaangażowanie swojego rządu w pomoc stoczniom, Sarkozy przypomniał, że państwo weszło w posiadanie 30 proc. akcji stoczni w Saint-Nazaire należącej do Sud-Coréen STX. To także przedsiębiorstwo, które produkuje okręty wojenne, a bez wsparcia kapitałowego ze strony państwa stoczni groziła upadłość. Co ważne, Paryż jest gotowy wspierać swoje zakłady bez względu na ewentualny sprzeciw Komisji Europejskiej, który mógłby dotyczyć przede wszystkim stoczni cywilnych. Te również mogą liczyć na pomoc rządową.
FLC
Nasz Dziennik 2010-05-06

Autor: jc