Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sankcje będą skuteczne?

Treść

Ministrowie spraw zagranicznych Unii Europejskiej uzgodnili podczas spotkania w Brukseli nałożenie ostrzejszych sankcji na Iran w celu zablokowania rozwoju programu atomowego prowadzonego przez ten kraj. Nowe restrykcje obejmą przede wszystkim handel zagraniczny, usługi finansowe oraz nałożenie blokad na sektory gazowy i naftowy, które stanowią główną gałąź irańskiej gospodarki.
Unijne sankcje będą obowiązywały równolegle z ograniczeniami nałożonymi w zeszłym miesiącu przez ONZ. Są także odzwierciedleniem kroków podjętych wobec Teheranu przez Stany Zjednoczone. Oprócz nałożenia embarga europejscy dyplomaci wezwali Iran do powrotu do stołu negocjacyjnego w kwestii programu wzbogacania uranu. - Jest to zwiększenie presji na Iran, aby ten przystąpił do negocjacji dotyczących całego jego programu nuklearnego - powiedział szef brytyjskiej dyplomacji William Hague. - Mam nadzieję, że Iran będzie potrafił odczytać z tej wiadomości, że narody europejskie są otwarte na rozmowy, jeśli jednak nie będzie chciał na to odpowiedzieć, wówczas zintensyfikujemy nasze naciski - dodał. Iran niezmiennie od miesięcy zaprzecza, jakoby jego program wzbogacania uranu miał charakter militarny.
Dodatkowe sankcje, które objęły m.in. krajowe firmy handlu morskiego, a także transportu powietrznego, wejdą w życie dopiero po opublikowaniu ich w oficjalnym dzienniku ustaw Unii Europejskiej, czyli zapewne już dziś rano. Jak zaznaczyli obecni w Brukseli dyplomaci, siła i zakres oddziaływania sankcji będą zależały w dużym stopniu od postawy Iranu i jego chęci przystąpienia do ponownych negocjacji.
Według ustaleń unijnych ministrów najbardziej dotkliwe dla Iranu może być wprowadzenie zakazu uruchamiania nowych inwestycji oraz udzielania pomocy technologicznej w tym kraju w obszarze rafinowania ropy naftowej, skraplania oraz przewozu skroplonego gazu ziemnego. Jest to bowiem główny pień podtrzymujący niemal całkowicie opartą na sektorze energetycznym gospodarkę. Mimo że Iran jest piątym na świecie co do wielkości eksporterem ropy, to jednak posiada bardzo małą liczbę rafinerii i nie jest w stanie zapewnić sobie oczyszczonych paliw nadających się do użytku wewnętrznego. Już wcześniej jednak władze w Iranie podkreślały, że postarają się zapewnić brakujące dostawy od bardziej przyjaznych krajów. Wymieniono tu wówczas m.in. Turcję i Chiny. Jak podkreślają analitycy, mimo że Ankara czy Pekin będą w stanie zapewnić dostawy do niektórych rejonów objętych sankcjami, to unijne ograniczenia zostały tak pomyślane, że nadal powinny być efektywne. - Większość sektorów, które zostały objęte przez UE sankcjami, to właśnie te sektory, gdzie Europejczycy mają bardzo znaczący wpływ - uważa Mark Fitzpatrick, arabista z Międzynarodowego Instytutu Studiów Strategicznych (International Institute for Strategic Studies).
W czasie brukselskiego spotkania europejscy ministrowie zatwierdzili także decyzję w sprawie organizacji i funkcjonowania unijnej służby dyplomatycznej. Jej szefowa Catherine Ashton zapowiedziała rozpoczęcie rekrutacji i rozmowy we wrześniu z kandydatami na wysokie stanowiska. Ta nowa quasi-instytucja z ponad 130 ambasadami na świecie ma zapewnić UE spójny i silny głos na arenie międzynarodowej. Na spotkaniu z szefami MSZ w Brukseli Ashton zapowiedziała, że we wrześniu przeprowadzi rozmowy z kandydatami. Ogłoszenie przez nią decyzji spodziewane jest na przełomie września i października. Polak, minister ds. europejskich Mikołaj Dowgielewicz, jest regularnie wymieniany jako kandydat na jednego z zastępców sekretarza generalnego - zarówno przez otoczenie Ashton, jak i dyplomatów różnych krajów. Ale ostatecznej decyzji wysoka przedstawiciel jeszcze nie podjęła - informuje PAP.
Łukasz Sianożęcki, Reuters
Nasz Dziennik 2010-07-27

Autor: jc