Salon "Trójkowy"
Treść
"Wiersze spod Trójki" zabrzmiały wczoraj w Krakowskim Salonie Poezji.
I był to ukłon podwójny - gospodyni salonu Anny Dymnej wobec Programu III Polskiego Radia, który, podobnie jak "Dziennik Polski", jest patronem medialnym tych cotygodniowych spotkań z poezją, a zarazem, jak wyjaśniła reprezentująca "Trójkę" Barbara Marcinik, skłonem Warszawy w stronę twórców Krakowa; czytane były bowiem strofy Wisławy Szymborskiej, Czesława Miłosza i Adama Zagajewskiego.
Krakowsko-warszawski był i zestaw czytających: Anna Dymna (jej przypadł Miłosz), Marek Niedźwiecki (tak, tenże, zatem czuło się tremę! - Szymborska) i Maciej Stuhr (Zagajewski). I do tego Grzegorz Turnau. Nic tedy dziwnego, że oklaski witały wchodzących do foyer Teatru im. J. Słowackiego ogromne, a może nawet i większe, niż żegnały. Pojawiały się i w trakcie spotkania, i to nie tylko po piosenkach Grzegorza Turnaua, który był też gospodarzem poranku, akompaniował śpiewającemu Maciejowi Stuhrowi, a i wykonał z nim duet - na bis.
A potem już nastąpiła część radiowa, rządy przejęła Barbara Marcinik, był zatem czas na żarty i wyznania - a to miłości do Grzegorza Turnaua, a to jego słabości do "Trójki", której zawdzięcza swą jedyną płytę live, a i podziękowania Anny Dymnej dla radia, które rozsławiło salon w Polsce i dziś istnieje już w trzynastu miastach... Reszty - nie zdradzamy, by i radiosłuchacze, podobnie jak wczoraj goście salonu, mieli niespodzianki. (WAK)
"Dziennik Polski" 2006-05-08
Autor: ab