Rzym: Jan Paweł II a stan wojenny
Treść
Wprowadzenie stanu wojennego było całkowitym zaskoczeniem dla Jana Pawła II. Papież nie był przez nikogo uprzedzony o takiej możliwości. Również po 13 grudnia przez kilka dni z powodu całkowitego zerwania łączności z Polską, papież nie wiedział, co się dzieje w ojczyźnie. Mimo legend krążących na temat zażyłych kontaktów Watykanu z przedstawicielami amerykańskiej administracji, Biały Dom nie dysponował żadną wiedzą, którą mógłby się podzielić z polskim papieżem. Co więcej, w dniu, kiedy wprowadzono stan wojenny, jak zauważają niektórzy biografowie Jana Pawła II, z powodu gęstych chmur, Amerykanie nie mogli zrobić zdjęć
satelitarnych, na których widać byłoby ruchy wojsk i co się w Polsce dzieje. Potwierdza to włoski watykanista polskiego pochodzenia Gian Franco Svidercoschi, który za miesiąc wyda wspomnienia kardynała Stanisława Dziwisza z lat spędzonych u boku Karola Wojtyły.
Svidercoschi powiedział PR, że Watykanu nikt nie uprzedził o stanie wojennym. Dowiedziano się o nim w ten sposób, że ktoś usłyszał o tym w radiu. Papież, którego powiadomiono dopiero rano, poszedł od razu modlić się do swej prywatnej kaplicy. Gian Franco Svidercoschi zapewnia, że Jan Paweł II nigdy nie wierzył w tezę lansowaną przez generała Jaruzelskiego, iż stan wojenny był "mniejszym złem" wobec możliwości sowieckiej inwazji na Polskę.
IAR
"Polskie Radio" 2006-12-13
Autor: wa