Rzeczywistość czy szantaż?
Treść
Rosja wysunęła wczoraj zarzuty, że polski system kontroli jakości żywności nie gwarantuje bezpieczeństwa produktów pochodzenia roślinnego eksportowanych na rosyjski rynek. Według Moskwy, niektóre województwa Polski w ogóle nie kontrolują tej produkcji pod kątem pozostałości pestycydów i innych szkodliwych substancji.
Przedstawiciele Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego (Rossielchoznadzor) oświadczyli, że w okresie między 1 stycznia a 10 sierpnia 2007 r. w kilkudziesięciu partiach jabłek, kapusty pekińskiej, białej kapusty, papryki, marchwi i pomidorów wyhodowanych w Polsce, a dostarczonych do Rosji przez terytorium Litwy, wykryto pestycydy, azotany i sole metali ciężkich w stężeniach przekraczających normy określone w rosyjskim ustawodawstwie. - Problem dostaw złej jakości polskich produktów pochodzenia roślinnego był tematem rozmów i korespondencji urzędowej z kompetentnymi organami Unii Europejskiej, Litwy i Polski - przypomnieli przedstawiciele Rossielchoznadzoru. - W zaistniałej sytuacji zdziwienie budzi stanowisko Generalnej Dyrekcji ds. Ochrony Zdrowia i Obrony Konsumentów w Komisji Europejskiej, która twierdzi, że UE nie widzi żadnych podstaw do podejmowania działań przeciwko polskiemu eksportowi produktów roślinnych - podkreślili.
Rossielchoznadzor poinformował, że problem polskiej żywności będzie tematem spotkania ekspertów z Rosji, Polski, Litwy i Unii Europejskiej, które odbędzie się 12 września w Wilnie. Delegacji rosyjskiej będzie przewodniczyć zastępca szefa Federalnej Służby Nadzoru Weterynaryjnego i Fitosanitarnego Aleksiej Saurin. W listopadzie 2005 roku Rosja wprowadziła zakaz importu żywności z Polski, zarzucając stronie polskiej fałszowanie certyfikatów weterynaryjnych i fitosanitarnych. Warszawa usunęła uchybienia w tej dziedzinie, jednak Moskwa nie zniosła embarga. W odpowiedzi Polska w listopadzie 2006 roku zablokowała rozpoczęcie negocjacji między Unią Europejską a Rosją w sprawie nowej umowy o partnerstwie i współpracy. W konsekwencji prowadzenie rozmów z Moskwą w sprawie zniesienia rosyjskiego embarga wzięła na siebie Komisja Europejska. W marcu 2007 roku strona rosyjska ostrzegła, że może ograniczyć dostawy produktów pochodzenia roślinnego z Litwy, gdyż z tego kraju próbuje się wwozić na terytorium Rosji skażone owoce i warzywa z Polski.
Anna Wiejak, PAP
"Nasz Dziennik" 2007-09-06
Autor: wa