Rządzie, zrób coś dla rodziny

Treść

Jak zapewnia Dariusz Kłeczek (PiS), zastępca przewodniczącego sejmowej Komisji Rodziny i Praw Kobiet, projekt ma na celu "przygotowanie spójnej strategii polityki prorodzinnej państwa", ze szczególnym uwzględnieniem rodzin wielodzietnych.
- Chcemy, aby rząd wszystkie plany, które dotyczą ustaw i rozwiązań prorodzinnych, ujął w jednym programie wspierania rodziny - powiedział nam Kłeczek. Według posłów z komisji, którzy pod koniec lipca jednogłośnie zaakceptowali projekt uchwały, w Polsce mamy do czynienia z kryzysem społecznym w postaci m.in. gwałtownego załamania demograficznego, systemu ubezpieczeń społecznych, wzrostu liczby rozwodów, związków pozamałżeńskich oraz narkomanii, alkoholizmu i innych patologii wśród małoletnich. - Komisja, rozpatrując ten projekt, mimo sporów, które dotyczą budżetu, i mając tę świadomość, że budżet nie jest w stanie zaspokoić wszystkich żądań, oczekiwań, postanowiła zaproponować Sejmowi przyjęcie uchwały w sprawie przygotowania i wprowadzenia w życie Narodowego Programu Wspierania Rodziny, aby w ten sposób uzmysłowić i ukazać, iż jednak potrzeby polskich rodzin powinny znaleźć odpowiednie miejsce w priorytetach państwa - tłumaczył Kłeczek. W uzasadnieniu uchwały czytamy, że w związku z tym, iż rodziny wielodzietne są najsłabszą ekonomicznie grupą społeczną, polityka społeczna państwa powinna wspierać je w szczególności. Zdaniem Dariusza Kłeczka, w programie powinny się znaleźć plany rządu "na działania wybiegające kilka lat wstecz w taki sposób, aby doprowadzić do zmian demograficznych". - Dziś poza bolączkami ekonomicznymi polskich rodzin to sytuacja demograficzna państwa zagraża bezpieczeństwu ubezpieczeń społecznych - zaznaczył poseł. Dodał, że rząd powinien ująć to wszystko w kompleksową całość rozpisaną na wiele lat, m.in. po to, aby każdy następny rząd czuł się w pewien sposób zobowiązany do wypełniania działań na rzecz polityki prorodzinnej.
Właściwym adresatem uchwały jest rząd. Pracami nad Narodowym Programem Wspierania Rodziny zajmuje się Joanna Kluzik-Rostkowska, wiceminister pracy. - Zebrałam informacje od każdego ministerstwa dotyczące ich pracy na rzecz polityki prorodzinnej, ale to jeszcze nie buduje całego programu. O założeniach będzie można mówić dopiero po konsultacjach międzyresortowych. Prace wciąż trwają - powiedziała wiceminister.
Kamila Pietrzak

"Nasz Dziennik" 2006-09-28

Autor: wa