Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rządowa jałmużna dla zabużan

Treść

Rządowy projekt nowelizacji tzw. ustawy zabużańskiej przewiduje utrzymanie rekompensaty dla zabużan na poziomie 15 proc. Nowością ma być możliwość otrzymania odszkodowania gotówkowego zamiast nieruchomości z zasobów Skarbu Państwa.
Na wczorajszym posiedzeniu rząd przyjął założenia nowelizacji tzw. ustawy zabużańskiej, do czego zobowiązują wyroki Trybunału Konstytucyjnego w Polsce i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Rząd zrezygnował co prawda z ograniczenia odszkodowania do 50 tys. zł, co za niekonstytucyjne uznał TK, ale pozostał przy niezwykle niskim, 15-procentowym poziomie. Zdaniem Krzysztofa Opawskiego, ministra infrastruktury, pułap ten jest wynikiem dokonanych przez Radę Ministrów ocen możliwości zaspokojenia roszczeń zabużan. Według szacunków rządowych wynoszą one całościowo ok. 11 mld zł, a 15 proc. tej kwoty daje 2 mld zł. Uprawnionych do odszkodowań jest ok. 52 tys. osób, z których jednak tylko 6 tys. ma na razie to prawo potwierdzone.
- W żadnym razie ta kwota nie jest do przyjęcia - powiedział nam Norbert Tomczyk, prezes Związku Wysiedlonych Wierzycieli Skarbu Państwa. - 50 proc. wartości pozostawionego mienia to jest ta właściwa droga, ten kompromis, na który ewentualnie zabużanie mogą się zdecydować - dodał, zapowiadając, że jeżeli rząd będzie się dalej "wymigiwał" od wprowadzenia takiego rozwiązania, to wierzyciele skorzystają z drogi sądowej. Tomczyk przypomniał, że w ostatni piątek w Szczecinie zapadł już drugi wyrok zasądzający odszkodowanie dla spadkobierców zabużan.
Nowością, spełniającą zdaniem rządu zalecenia trybunału w Strasburgu, jest możliwość gotówkowego zaspokojenia roszczeń za mienie pozostawione na Wschodzie. Według Katarzyny Szarkowskiej, dyrektor Departamentu Regulacji Rynku Nieruchomości z resortu infrastruktury, uprawnieni, którzy nie będą chcieli uzyskać odszkodowania w postaci nieruchomości z zasobów Skarbu Państwa, otrzymają je w postaci pieniężnej. Wypłaty finansowałby istniejący fundusz reprywatyzacyjny zasilany przez dochody ze sprzedaży tzw. resztówek, czyli części udziałów Skarbu Państwa różnych firm. Po zmianie przepisów wzbogaciłby się on o dodatkowe źródła dochodów. Nowela tzw. ustawy zabużańskiej, wraz z projektem ustawy reprywatyzacyjnej, która również zawiera ograniczenie w postaci 15 proc., ma trafić w najbliższym czasie do Sejmu.
Zenon Baranowski

"Nasz Dziennik" 2005-02-23

Autor: ab