Rząd przyspiesza przetargi
Treść
Mali przedsiębiorcy uzyskają łatwiejszy dostęp do usług na rzecz instytucji publicznej. Krótsza i prostsza ma być również procedura udzielania zamówień publicznych. Rząd przyjął wczoraj kolejną już nowelizację ustawy o zamówieniach publicznych. Wszystko po to, by jeszcze bardziej przyspieszyć absorpcję środków należnych Polsce z funduszy unijnych.
- To kolejny krok w bardzo ważnym kierunku - upraszczania przedsięwzięć, które łączą się z inwestycjami ze środków przyznanych przez Unię Europejską - powiedział wczoraj Jarosław Kaczyński, zaznaczając, że chociaż w ostatnich miesiącach udało się pięciokrotnie przyspieszyć absorpcję środków unijnych, to dotychczasowy system wciąż nie jest wystarczająco wydolny. Przyjęty wczoraj przez rząd projekt ustawy o zamówieniach publicznych to już druga nowelizacja tej ustawy za rządów PiS. Poprzednia zaczęła obowiązywać od maja tego roku. - Przyjmowaliśmy zasadę, że polskie prawo nie może być bardziej restrykcyjne od unijnego. Jednak spowodowało to sprzeciw środowisk eksperckich obawiających się, że zbyt duże zmiany w ustawie mogą sprzyjać korupcji. W efekcie nie poszliśmy wtedy do końca i stąd ta druga nowelizacja - wyjaśniała Grażyna Gęsicka, minister rozwoju regionalnego.
W efekcie proponowanych przez rząd zmian z 6 tys. euro do maksymalnego poziomu, na co zezwala Unia Europejska - 14 tys. euro, podniesiony zostanie próg, od którego stosuje się procedurę zamówień publicznych. Pozwoli to małym przedsiębiorcom uzyskać łatwiejszy dostęp do niewielkich usług, dostaw i robót budowlanych. Podniesione zostaną także progi pozwalające na stosowanie procedury uproszczonej przy zamówieniach publicznych: do 137 tys. euro w przypadku administracji rządowej, 211 tys. euro w przypadku samorządów i 422 tys. euro przy tzw. zamówieniach sektorowych. Projekt nowelizacji przewiduje także, że wykonawcy zamówień o wartości nieprzekraczającej tych progów nie będą już mogli wnosić odwołań i skarg, które wyraźnie spowalniały udzielanie zamówień. Jedynym środkiem odwoławczym ma być protest na decyzję zamawiającego.
Rząd proponuje również rozszerzenie możliwości przez starających się o zamówienie uzupełniania brakujących dokumentów czy poprawiania błędnych. Chodzi o to, aby spadła liczba odrzucanych ofert i zmniejszyła się liczba unieważnianych postępowań przetargowych.
Większa ma być też jawność postępowań przetargowych. Zamawiający będzie miał nie tylko obowiązek ujawnienia zwycięzcy przetargu, ale także wszystkich jego uczestników wraz z ocenami, które ci otrzymali. Wykonawcy będą natomiast musieli ujawnić na swojej stronie internetowej, z usług jakich podwykonawców aktualnie korzystają.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2006-10-25
Autor: wa