Rusza prywatyzacja "Ruchu"
Treść
Ministerstwo skarbu planuje złożenie prospektu emisyjnego "Ruchu" i dopuszczenie spółki do publicznego obrotu w pierwszym półroczu tego roku. 51 proc. akcji największego polskiego kolportera prasy ma na razie pozostać w ręku Skarbu Państwa. Nie jest jednak wykluczone, że w drugim etapie, kiedy będzie już znana wycena rynkowa "Ruchu", kontrolny pakiet akcji zostanie sprzedany inwestorowi branżowemu wyłonionemu w drodze rokowań.
Według obecnych planów, emisja akcji ma zapewnić spółce pozyskanie środków na dalszy rozwój. "Ruch" przygotował 3-letnią strategię rozwoju, która zakłada inwestycje w wysokości ok. 400 mln zł. Strategię ma jeszcze zaopiniować w kwietniu rada nadzorcza spółki. Według resortu skarbu, emisja akcji przyniesie "Ruchowi" ok. 150 mln zł. Do 15 proc. akcji spółki ma trafić do pracowników firmy. Po przeprowadzeniu oferty publicznej Skarb Państwa ma posiadać jeszcze 51 proc. akcji. Jak poinformował wiceminister skarbu Dariusz Witkowski, resort nie przygotowuje na razie sprzedaży kontrolnego pakietu akcji. Według wcześniejszych informacji, resort nie wykluczał, że w drugim etapie, kiedy będzie już znana wycena rynkowa "Ruchu", mogłaby nastąpić sprzedaż kontrolnego pakietu inwestorowi branżowemu wyłonionemu w drodze rokowań.
W obce ręce?
Przypomnijmy, że zainteresowanie nabyciem większościowego pakietu akcji "Ruchu" w sierpniu ubiegłego roku wyraziło 20 niepolskich i liberalnych wydawnictw, członków Izby Wydawców Prasy, którzy zamierzają utworzyć konsorcjum. Udział w konsorcjum zgłosiły m.in. Agora SA (wydawca m.in. "Gazety Wyborczej"), Axel Springer Polska (wydawca m.in. "Faktu"), Presspublica (wydawca m.in. "Rzeczpospolitej") oraz dominująca na rynku regionalnym Orkla Press. "Ruch" należy obecnie w 100 proc. do Skarbu Państwa.
Czy sprzedaż "Ruchu" S.A. obcemu kapitałowi jest w interesie Polski, wolności słowa i w interesie polskiej myśli politycznej? Opozycja parlamentarna jest zgodna, że nie. - Wydawnictwa zagraniczne są nastawione na zysk, są agresywne pod kątem politycznym i są związane przede wszystkim z lewicą laicką i liberalną. Wydawnictwa zagraniczne będą eliminować z kolportażu prasę polską i sprzedawać gazety jednej opcji politycznej, czyli będą łamać wolność słowa oraz wolność gospodarczą w Polsce - wskazuje poseł Anna Sobecka (KP LPR).
Według Krzysztofa Kotowicza, wiceprezesa "Ruchu" w latach 2000-2001, ewentualna prywatyzacja narodowego kolportera powinna być częściowa i uwzględniać jedynie polskie podmioty. Jeśli doszłoby do wykupu akcji "Ruchu" przez niepolskie podmioty zewnętrzne, zaszłaby obawa, że firma zmieni filozofię działania. Najprawdopodobniej będziemy mieli do czynienia z rzadszą siecią punktów sprzedaży ze skoncentrowaniem się na węższej niż dotychczas grupie produktów - i to takich, które powstają głównie w koncernach zagranicznych. Zdaniem ekspertów, dla kioskarzy oznacza to utratę bardzo ważnego źródła zysków, jakim jest handel pozaprasowy. Wiąże się to z utratą możliwości obrotu produktami krajowymi.
Jak zwykle w przypadku sprzedaży strategicznych polskich przedsiębiorstw decyzję o prywatyzacji resort tłumaczy rzekomymi finansowymi problemami "Ruchu", który jak na razie trzyma się jednak dobrze i posiada ponad 50 proc. udziałów w polskim rynku dystrybucji prasy. Zamiast myśleć nad możliwościami rozwoju dystrybutora, ministerstwo skarbu wybiera najłatwiejsze rozwiązanie: sprzedaż.
Niedokończony spór
Obecnie nie prowadzi się rozmów z HDS-WP, który spiera się ze Skarbem Państwa. Koncern startował w pierwszym, ogłoszonym we wrześniu 1995 r. przetargu na sprzedaż akcji "Ruchu" i został dopuszczony do ostatecznych rokowań. Przetarg unieważniono, a w marcu 1997 r. ogłoszono kolejny. HDS-WP domagał się uznania, że protokół uzgodnień z negocjacji podpisany pomiędzy nim a Skarbem Państwa w 1996 r. wraz z załączonym projektem umowy zobowiązuje Skarb Państwa do wydania mu 40 proc. akcji. Na początku marca NFI Empik Media & Fashion, posiadający udziały w spółce HDS-WP, mimo złożonego odwołania do sądu apelacyjnego w sprawie "Ruchu" poinformował, że nadal jest skłonny podjąć rozmowy ze Skarbem Państwa o polubownym rozstrzygnięciu sporu.
"Ruch" miał w 2004 roku 3 mld 723 mln zł przychodów ze sprzedaży, o 2,6 proc. więcej niż w 2003 roku. Firma zwiększyła także w tym czasie zysk netto o mniej więcej 15 mln zł - do 24,8 mln zł.
Beata Andrzejewska
"Nasz Dziennik" 2005-03-30
Autor: ab