Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rurociąg jest gotowy

Treść

Państwowy koncern Transnieft, zarządzający wszystkimi ropociągami w Rosji, ogłosił, że zakończył już przygotowania do uruchomienia pierwszej nitki rurociągu naftowego BTS-2, czyli drugiej części Bałtyckiego Systemu Rurociągowego (BTS). Jak informują służby prasowe rosyjskiego koncernu, po raz pierwszy surowiec ma popłynąć do odbiorców nową nitką już 1 grudnia.

Ta biegnąca do portu Ust-Ługa pod Petersburgiem rura, której przepustowość wynosi 30 mln ton surowca rocznie, ma na celu zmniejszenie zależności Rosji od Białorusi i Ukrainy jako krajów tranzytowych. Na oddaniu do eksploatacji BTS-2 mogą jednak ucierpieć nie tylko te dwa wspomniane państwa, ale także Polska, gdyż ropociąg stanie się alternatywą wobec magistrali "Przyjaźń". Transnieft nie ukrywa bowiem, że po zakończeniu rozbudowy Bałtyckiego Systemu Rurociągowego może zrezygnować z wykorzystywania tej części "Przyjaźni", która biegnie przez Białoruś i Polskę do Niemiec. Jeśliby do tego doszło, wówczas Polska musiałaby całą potrzebną jej ropę sprowadzać tankowcami przez Naftoport w Gdańsku. Ponadto ewentualna rezygnacja Rosji z transportu ropy przez "Przyjaźń" i kierowanie surowca do Ust-Ługi może zagrozić planom budowy ropociągu Odessa - Brody - Gdańsk. Oznaczałoby to bowiem, że gdański Naftoport zamiast ekspediować w świat ropę z regionu Morza Kaspijskiego, musiałby nastawić się na odbiór tego surowca na potrzeby rafinerii Orlenu i Lotosu.
Rosja przystąpiła do budowy BTS-2 w czerwcu 2009 roku. Magistrala prowadzi z Unieczy w obwodzie briańskim, gdzie przy granicy z Białorusią i Ukrainą znajduje się rozgałęzienie ropociągu "Przyjaźń", do portu Ust-Ługa nad Zatoką Fińską, 110 km na południowy zachód od Petersburga. Docelowo rurociąg ma się składać z dwóch nitek o łącznej przepustowości 50 mln ton surowca rocznie. Po oddaniu do użytku pierwszej z nitek uruchomienie drugiej - o przepustowości 20 mln ton - planowane jest na 2013 rok. Transnieft utrzymuje bowiem, że znalazł już ropę niezbędną do zapełnienia nowej magistrali. Według wstępnej koncepcji, 19 mln ton zamierza on przekierować do Ust-Ługi z portów na Ukrainie, 12 mln ton z portów na Łotwie i Litwie oraz 7 mln ton z Gdańska. Kolejne 2 mln ton ma przynieść ograniczenie przesyłu ropy koleją z Unieczy na Białoruś, zaś brakujące 10 mln ton miałby zapewnić Kazachstan.

Marta Ziarnik, PAP

Nasz Dziennik  Czwartek, 17 listopada 2011, Nr 267 (4198)

Autor: au