Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Ruch po stronie historyków

Treść

Bezcenne dokumenty z archiwów Zarządu Koła Armii Krajowej w USA i kół w Nowym Jorku, Chicago, Filadelfii, Pittsburghu, Detroit i San Francisco zostały przekazane do Archiwum Akt Nowych w Warszawie. - Staramy się przekazywać te wszystkie akta, skarby głosu wolnej Polski, do kraju - powiedział podczas wczorajszej uroczystości Tadeusz Gubała, szef Koła Armii Krajowej w Chicago. - To jak najbardziej bezpieczne miejsce, żeby te dokumenty przekazać przyszłym pokoleniom - podkreślił. Teraz ich badaniem zajmą się historycy.

- Zbierałem te akta, odkąd jestem prezesem koła - relacjonował Mieczysław Madejski, szef Koła AK w Nowym Jorku. - Są one ważne, bo to są wspomnienia ludzi, które nie były nigdzie drukowane - podkreśla. - Poza tym są akta poszczególnych członków koła, z ich danymi biograficznymi, a są to ludzie, którzy nigdy do Polski nie wrócili, relacje o ich roli podczas Powstania Warszawskiego - dodaje. I wyraża nadzieję, że przydadzą się one młodzieży i historykom.
- Cieszę się, że nasi koledzy z Armii Krajowej z całego świata zdecydowali się na przekazanie bezcennych zbiorów, nasza historia byłaby niepełna bez nich - powiedział Czesław Cywiński, prezes Światowego Związku Żołnierzy AK. - To archiwum jest odpowiednim miejscem - dodał.
Mariusz Olczak, historyk z Archiwum Akt Nowych, powiedział, iż placówka od jakiegoś czasu realizuje program gromadzenia zbiorów pozostawionych przez żołnierzy i działaczy niepodległościowych. Do archiwum trafiło wiele dokumentów z terenu kraju. Potem archiwiści zaczęli szukać ich za granicą.
- Dotarliśmy do poszczególnych prezesów kół w USA - poinformował, dziękując za to, że uratowali oni tę dokumentację, której losy czasami były niewyobrażalnie zawikłane. - Te akta wędrowały, pozbierałem je z różnych części, potem trzymałem to u siebie w domu - wspominał Mieczysław Madejski.
W ten sposób w Warszawie znalazły się materiały dotyczące Powstania Warszawskiego, korespondencja m.in. Władysława Andersa i Tadeusza Bora-Komorowskiego. W zbiorze archiwaliów przywiezionym z USA znajdziemy również wspomnienia, broszury, periodyki wydawane w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie, a także liczne fotografie, kroniki, materiały dotyczące pomocy udzielanej Ojczyźnie w okresie PRL. Historyk z AAN zaznacza, że akta opisują nie tylko wydarzenia z Powstania Warszawskiego i akcji "Burza", ale są również podstawowym materiałem do opisu dziejów Polonii poza granicami kraju oraz losów żołnierzy.
Olczak podkreśla, że prowadzone są rozmowy w celu sprowadzenia kolejnych partii archiwaliów. - Nawiązujemy kontakt z kołami Armii Krajowej w Londynie. Staramy się przekonać żołnierzy AK, żeby móc je w Warszawie prezentować badaczom, historykom, dziennikarzom - informuje. AAN udało się dotychczas pozyskać m.in. archiwum kierownika Walki Cywilnej i delegata Rządu RP na Kraj Stefana Korbońskiego z Waszyngtonu, archiwum dowódcy Batalionu "Zośka" Ryszarda Białousa z Argentyny, archiwum Haliny Martin z Londynu i akta rodziny Bielskich z Detroit. W planach są m.in. archiwa prof. Wiktora Poliszczuka.
- Mam nadzieję, że wszystkie akta będę mógł przekazać - mówi Zdzisław Jaremkiewicz, prezes koła AK w San Francisco.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-08-11

Autor: wa